Witam Państwa serdecznie,
podczytuję wszelkie tematy na tym forum od dawna i Wasze opinie już nie raz rozwiały moje wątpliwości, czy też były impulsem do działania. Teraz jednak, chciałabym poznać Wasze zdanie odnośnie konkretnego przypadku, bowiem wierzę w to, że Wasze doświadczenie pozwoli na podjęcie właściwych decyzji.
Jak już w temacie wspomniałam, rodzice budują dom pod wiązowcem i tu się zaczynają pytania i póki co, brak na nie odpowiedzi, nikt z nas nigdy w domu nie mieszkał i nie wiemy co z czym się je, co będzie funkcjonalne i wygodne, a co się okaże pomyłką nie do strawienia.
Z racji tego, jest szereg wątpliwości, a konkretniej:
1. Łazienka na poddaszu została na tę chwilę powiększona o strych, ale z drugiej strony pomniejszona o tę wnękę prysznicową, w związku z czym jej obecna szerokość, to coś około 250 cm, czyli dojdzie jeszcze ocieplenie, tynki, itp. i zaraz się okaże, że możliwości wstawienia tam czegokolwiek są bardzo ograniczone. Czy jest szansa na zmieszczenie tam zarówno wanny i prysznica, tak aby miało to ręce i nogi, a jednocześnie nie sprawiało wrażenia toru przeszód? Czy może lepszym i póki co, jeszcze możliwym rozwiązaniem by było stworzenie łazienki w pokoju znajdującym sie nad kuchnią, a w miejscu obecnej łazienki zrobienie takiej konkretnej, ogólnej garderoby...
I chyba na początek tyle, temat kuchni może na chwilę pozostawię... w spokoju. Liczę na Wasze opinie w temacie tej nieszczęsnej łazienki i mam nadzieję, że każda z nich przybliży mnie do podjęcia decyzjii i cokolwiek rozjaśni. Budowa, to jednak ciężka sprawa, a myślałam że będzie tak pięlnie i łatwo... Miłego dnia życzę.
Już się poprawiam, oby wyszło