38 latka EMERYTką w wieku 67 lat :(

[bluenet]

Czyli do mnie ???

oczywiście!

[Charlie]

oglądam konferencje prasowe Donalda gdzie chwali swoich ministrów + samego siebie i tak sobie myślę czy Tusk to ma jakąś naturalną metodę na takie nakręcanie się pozytywne czy nie
Gość poprostu podniecająco wprawia mnie w optymizm - chciałbym mieć takiego typa na codzień w promieniu 2 metrów.

[bluenet]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może dowolnie odebrać raz przyznanej emerytury lub renty – orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny. To bardzo ważny wyrok dla ponad 7 milionów emerytów i rencistów. Nie muszą już się obawiać, że ZUS wstrzyma im wypłatę pieniędzy, jeśli inaczej oceni te same dowody, na podstawie których wcześniej przyznał świadczenie.

http://serwisy.gazetaprawna.pl/emery...ej_cofnac.html

[amalfi]

To chyba na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich doszło do tego orzeczenia.

[bluenet]

To chyba na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich doszło do tego orzeczenia.

Zdaniem Lesława Nawackiego z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, który zaskarżył przepis do TK, do tej pory to ubezpieczony ponosił negatywne skutki wadliwego działania organu rentowego. – Jeśli bowiem ZUS, oceniając jeszcze raz dowody, zmienił decyzję w sprawie prawa do świadczenia, było to jednoznaczne z tym, że wcześniej się pomylił – dodaje.

dokładnie

[Charlie]

lepiej późno niż wcale.
Aczkolwiek nie do końca ta decyzja TK może być wiążąca dla ZUS.
Przykładem może być wyrok TK w sprawie abonamentu gdzie OBOWIĄZEK płacenia jest niezgodny z Konstytucją. A jak rzeczywistość pokazuje TVP i PR od czasu do czasu budzą się z letargu i grożą nam wszystkim sankcjami ( kary, kontrole ).
To "dziki" kraj

[amalfi]

Ale sie uśmiałam, chociaż to jest śmieszne tylko przez chwilę. :/

http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-sa...cji,nId,436512

[bluenet]

no...taki śmiech przez łzy....

[amalfi]

Nie chce mi sie komentować.....

http://fakty.interia.pl/polska/news/...mld-zl,1769404

[bluenet]

tak...trochę wyżej publikowałem dane na temat informatyzacji ZUS...

też mnie się nie chce dziś o tym gadać....

[magdyla]

Oczywiście, tylko czy ta średnia długośc życia nie zmieni się. BO w dzisiejszych czasach wszystko niestety jest możliwe, nawet to co co wydaje się nam nie możliwe.

[agalind]

Wcześniejsze emerytury, kwestia wieku emerytalnego będą dotyczyć tylko osób, które nie mają podpisanego cyrografu z bankiem. Jak patrzę na swoje otoczenie, to z dobroci ZUS-u raczej nie skorzystamy. Tym samym rozwiążemy odwieczny problem wszystkich rządów. Od razu mi lepiej

[Charlie]

wszędzie mnożą się zakazy, nakazy.
Jaka to ilość urzędników będzie potrzebna do nadzorowania tego gąszczu przepisów.

[kubaa538]

Ja już nie wierzę w emerytury. Wolę co miesiąc odkładać pieniądze i będę miał pewność, że coś zostanie mi na starość.

[Mymyk_KSK]

Ja też nie wierzę w emerytury. Ale ponieważ prowadzę firmę (uczciwie!) to co miesiąc karnie odprowadzam haracz. W żadne 3 filary się nie bawię, musiałabym całkowicie upaść na głowę.

Nie wiem czy jest jakieś jedno dobre rozwiązanie. Ciemność widzę... Przy obecnym systemie faktycznie ciężko utrzymać niższy wiek emerytalny. Średnio żyjemy dłużej i...jesteśmy zdrowsi i bardziej sprawni. Ale jak wygląda sytuacja demograficzna każdy średnio rozsądny obywatel chyba wie, i ma świadomość tego, że za 30 lat nie będzie mógł zbyt wiele (o ile czegokolwiek) oczekiwać.
No ale jakie są alternatywy? Utrzymanie przez dzieci, jak za dawnych czasów? Składki nieobowiązkowe i odkładanie na emeryturę samemu? Tu chyba też większość oczyma wyobraźni widzi tych staruszków żebrzących na kartonach o skórkę od banana...

Natomiast co do chęci i możliwości do pracy, to w większości zgadzam się z tym, co pisze malka. Ludzie są różni, niestety jest sporo takich "nieskalanych" pracą i takich, którym się nie chce przemęczać, ale zarobić to by chętnie zarobili. Swego czasu chciałam przyjąć asystentkę - do łatwiejszych prac projektowych, nawet studentkę bo praca w domu i w wolnym czasie. Nie udało się. Po pierwsze wymagania finansowe potencjalnych kandydatek przekraczały moje zarobki, a w końcu to jednak ja jestem "majstrem" Po drugie poziom wiedzy i umiejętności kandydatek daleko odbiegał od moich wyobrażeń o tym, co osoba po studiach (albo prawie po) wiedzieć powinna. Po trzecie - chęć do pracy... tak naprawdę znikoma. Poza kanonem podręczników dziewczyny nie czytały żadnej fachowej literatury, praca w sobotę nie wchodziła w grę (a moi klienci z reguły mają czas właśnie w sobotę, przecież w tygodniu pracują...), żadna nie była zainteresowana pomocą w przygotowaniu prac konkursowych - fakt, za darmo, ale jest szansa na "wyrobienie" sobie nazwiska. Skończyło się na zwiększeniu sobie samej wymiaru godzin.

[amalfi]

"Konkurencyjny" spot reklamujący nową reformę:

http://www.youtube.com/watch?v=O6rY3wD3_PE