A czemu nie po kabelku, ale zdecentralizowany? Każda puszka z kieszenią i doprowadzonym zasilaniem i kablem sterującym. Chociaż akurat przy cenie i dostępności smart gniazdek nie widzę tu większego sensu. Ale z oświetleniem jak najbardziej tak bym robił - do każdego punktu zasilanie podpięte na stałe (dla bezpieczeństwa z dwóch różnych faz) + kable sterujące. Dzięki temu przy każdym punkcie oświetleniowym masz zasilanie (sygnałowym można też podać niskie DC, ale też i 230V masz na stałe) i możesz zainstalować dowolną czujkę czy urządzenie.
Tak czy inaczej za 15K to co najwyżej okablowanie wyjdzie, jak ktoś chce "markową" automatykę. A na HA czy domoticzu to cały system na wypasie ogarnie i jeszcze kasy zostanie. Ale pracy i nauki własnej trzeba sporo włożyć.