dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 38 z 41
Pokaż wyniki od 741 do 760 z 812
  1. #741

    Domyślnie

    Jeśli masz umowę to idz do sądu (o ile nie chce poprawić po dobroci).

  2. #742
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    Tinaaa

    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    05-077
    Posty
    9

    Domyślnie

    A czy nie musi tego najpierw udokumentować rzeczoznawca budowlany?
    Nie chcę żeby poprawiał bo uważam że nic nie umie, ale chciałabym by mi zwrócił pieniądze i pokrył koszta zrywania styropianu.

  3. #743

    Domyślnie

    A te zdjęcie to są sprzed czy po remoncie?

  4. #744
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    Tinaaa

    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    05-077
    Posty
    9

    Domyślnie

    Po remoncie..... Z dnia na dzień zaczęła się złuszczać i odpadać farba. Porobiły się dziury, zaczął odpadać tynk, lampy....

  5. #745

    Domyślnie

    Wygląda jak po zalaniu

  6. #746

    Domyślnie

    Normalnie idz z tym do sądu, tylko najpierw sprawdź czy wykonawca w ogóle jest wypłacalny (może mieć już np. komornika i być oficjalnie bez rzeczy, które można sprzedać na licytacji komorniczej).
    Masakra jaka fuszerka, jak Ty mu płaciłaś? Z góry za wszystko? Normalnie jest tak, że najpierw robi, sprawdzasz czy ok i jeśli akceptujesz to płacisz, jeśli coś Ci się nie podoba to ma poprawić. Jeśli nie to grozisz sądem.
    Generalnie w firmach remontowych zdarzają się uczciwi szefowie, którzy zatrudnią nieuczciwego pracownika (w tej branży jest spora rotacja ludzi). Najpierw spróbuj sprawę załatwić polubownie z szefem a jak się nie da lub już próbowałaś to tylko sąd.

    To co pokazujesz wygląda tragicznie. Tak jakby używali przeterminowanych materiałów budowlanych, nie używali gruntu i nie czekali na wyschnięcie wszystkiego (przerwy technologiczne).

  7. #747
    ELITA FORUM (min. 1000)
    noc

    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    z.góra
    Kod pocztowy
    65-340
    Posty
    1.407

    Domyślnie

    Obraz nędzy i rozpaczy. Czy w czasie remontu, przebywaliście gdzieś daleko od domu i nie widzieliście na bieżąco co robią?
    Takie wykonanie, to już w trakcie robót widać czym śmierdzi. Remont remontu nieodzowny.
    Teraz tylko próbować dogadać się po dobroci. Ale nie za długo, szkoda czasu. Jeśli od razu nie będzie porozumienia to szybko do sądu. Bo jak tam mieszkać?

  8. #748
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    e_gregor

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Wrocław, Oleśniczka
    Kod pocztowy
    51-314
    Posty
    521

    Domyślnie

    Ile lat to jest po remoncie? Te grzyby, pajęczyny, rdza na pomalowanej kratce wentylacyjnej, glony świadcą że jednak troche czasu minęło. A usterki wygladają na spowodowane notorycznym zawilgoceniem domu (powódź, dom niogrzewany i niezamieszkany lub źle wybudowany)

  9. #749

    Domyślnie

    ja się tylko dziwie, jak można za to zapłacić, przecież byliście podczas robót ? już wtedy nie było nic widać ?
    trochę wasza wina

  10. #750

    Domyślnie

    Współczuję. Mi podobnie poj..bali tynki wewnątrz piwnicy . Dobrze , że najpierw tam ich wpuściłem , bo do domu już nie , po tym co zobaczyłem .
    Nie taka prosta sprawa teraz odzyskać pieniądze za zepsute materiały

  11. #751

    Domyślnie

    a co dokładnie zepsuli Ci w tynkach?

  12. #752

    Domyślnie

    Jakość wykonania . Ja wiem że to piwnica , ale nie oznacza to że może tutaj być odwalona kaszana , zwłaszcza że stawka za metr nie była ustalana mniejsza , bo piwnica. Miejscami spękany , nierówny , nierówno zatarty ( robota tradycyjna nie agregat) Jakieś tłumaczenia później że na to i tak przyjdą płytki do mnie nie trafiają .

  13. #753

    Domyślnie

    No to jest najgorsze jak ktoś tak robi. Nie ważne czy to schron czy pałac jeśli stawka taka sama to robi się dobrze.

  14. #754
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    Tinaaa

    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    05-077
    Posty
    9

    Domyślnie

    Ja mu nie płaciłam, zapłaciła mu moja mama. Sama go wynalazła, ja chciałam wziąść inną firmę. Teraz żałuje że mu zapłaciła ale "mądry Polak po szkodzie" . Kompletnie nie rozumiem dlaczego im zapłaciła. Wszystkie parapety też są krzywe, zmierzyłam ściany i co ciekawe......Na dole są szersze, na górze mają o cm mniej.......Mało tego, wszystkie sciany przy oknach tez mają inne wymiary z każdej strony, z jednej strony okna sciana ma np 1 cm mniej niż z drugiej. W taki sposób został położony steropian że jest krzywo.
    Znalazłam w internecie opinie innej osoby, też poszkodowanej przez niego. Ktoś napisał że dom po remoncie tej firmy woła o pomstę do nieba, że popełnili karygodne błędy w ociepleniu budynku, dachu. Zresztą jak jedna osoba może dobrze położyć steropian? Jak opuszczałam dom to na budowie byli wszyscy a jak wracałam np wcześniej to na budowie była jedna osoba.
    Nie mam obecnie lamp ani od strony frontu ani od ogrodu bo obie odpadły ze ścian.
    Co do jego poprawek to ja chcę mieć porządnie zrobiony dom, mam już nagranych dobrych fachowców, chce usunąć cały steropian a od tej firmy zwrot wszystkich pieniędzy plus koszty usunięcia steropianu.

  15. #755
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    Tinaaa

    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    05-077
    Posty
    9

    Domyślnie

    Ja widziałam już w trakcie prac że jest krzywo, ale moja mama upierała się że potem to się wyrówna. Mówiłam jej żeby im nie płaciła, od razu widziałam pełno fuszerek. Niestety im zapłaciła- kompletnie nie rozumiem dlaczego. A po remoncie zaczęły wychodzić kolejne rzeczy, deszcz, zła pogoda, zaczęły się robić dziury, złuszczać farba, odpadać całe płaty tynku. Teraz mama przyznaje mi rację bo już nie da się udawać że się nie widzi w jakim stanie jest dom.
    Ta pleśń itp zrobiło się jakieś pół roku po remoncie, a już po pierwszej gorszej pogodzie zaczęła się złuszczać farba..... Dom jest cały czas zamieszkany nie było żadnej powodzi, jest ogrzewany itp. Dom jest dobrze wybudowany, zgodnie z prawem budowlanym, ma fundamenty i piwnicę. Przed remontem nie było takiej pleśni.
    Ostatnio edytowane przez Tinaaa ; 08-02-2017 o 14:48

  16. #756

    Domyślnie

    Jedna osoba może położyć sama styropian, ale tynku zewnętrznego już nie zrobi.

  17. #757

    Domyślnie

    Ciekawe jak z tego wybrnęli dobrze że miał oparcie

  18. #758

    Domyślnie

    U nas fuszerkę odwalił już sam projektant na etapie adaptacji projektu gotowego. Kupiliśmy projekt gotowy, daliśmy do adaptacji poleconemu (!) projektantowi. Jego fuszerki musiał prostować na bieżąco Wykonawca i KierBud. I tak:
    1. zmieniliśmy wymiary zarówno zewnętrzne (np. poszerzyliśmy garaż) jak i wewnętrzne (poprzesuwaliśmy ścianki), a projektant jedynie naniósł zmiany czerwonym kolorem na dotychczasowych wymiarach. Zmian było naprawdę sporo, więc powinien sporządzić rysunek zamienny, w skali, czego nie zrobił, twierdząc, że murarze po wymiarach sobie dojdą do tego.
    2. zmieniliśmy strop Akermana (o ile pamiętam - 24 cm) na strop wylewany (o ile pamiętam - 15 cm), w związku z tym zmianie uległa grubość stropu. Miało to wpływ na ilość i wysokość schodów (trepów) na piętro, ale projektant zapomniał o tym, i nie przeprojektował nam schodów. Zapomniał też o balkonie na piętrze i na rysunkach konstrukcyjnych nowego stropu nie ma balkonu (na oryginalnych rysunkach balkon był).
    3. chcieliśmy zmienić rozmiar jednego okna powiększając je na tarasowe (wyjściowe). Projektant naniósł tę zmianę, zmieniając h=85 na h=0. Wyszłoby na to, że zwykłe okno zostałoby posadowione na h=0
    4. zaprojektował nam szambo 5m3. Dopiero teraz wiemy, że jedyne ekonomiczne uzasadnienie jest dla szamb powyżej. 8 m3, a najlepiej na ok. 10m3, bo takiej pojemności jest większość szambiarek.

    Wykonawca jak zobaczył, to się nogą przeżegnał, ale dał radę i na budowie wszystko sam z Kierownikiem rysował (rzuty, schody itd.).
    Projektant wziął kasę, a i tak przed złożeniem papierów do starostwa kilka razy do niego przyjeżdżałam i uzupełniałam, bo a to nie podpisał się na pierwszej stronie w 1 z 4 egzemplarzy, a to nie było podpisów pod instalacją elektryczną i c.o., a to nie załączył uprawnień, a to nie wystąpił o zgodę na zmianę istotną (strop) itd.

  19. #759
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    TM3d

    Zarejestrowany
    Oct 2014
    Kod pocztowy
    16-070
    Posty
    28

    Domyślnie

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	pekniecia.jpg
Wyświetleń:	1004
Rozmiar:	51,2 KB
ID:	420098
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	podparcie.jpg
Wyświetleń:	922
Rozmiar:	60,8 KB
ID:	420099
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	kolki.jpg
Wyświetleń:	886
Rozmiar:	90,4 KB
ID:	420100
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	kołek.jpg
Wyświetleń:	891
Rozmiar:	76,9 KB
ID:	420101
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	demontaz.jpg
Wyświetleń:	936
Rozmiar:	74,6 KB
ID:	420102
    Sufit podwieszany około 48m2, wykonany rok temu. Firma nie należała do najtańszych, nie targowałem się, prace przebiegały normalnie.
    Dwa dni temu rano pojawiły się huknięcia(?) i trzaski, strop się powoli uginał i pękał w miejscach styku płyt. Wynoszę masę rzeczy, na co dzień pokój dzienny jest placem zabaw dla kilkunastomiesięcznego dziecka, i podpieram sufit drabiną. W momencie kiedy zastanawiam się co podłożyć jeszcze pod drabinę bo brakuje kilku cm, sufit opiera się o drabinę i już nic nie muszę podkładać.
    Telefon do firmy która to robiła, właściciel Michał Wołczacki pojawia się po 2h. W trakcie rozmowy wychodzi ze sufit wykonał jego znajomy podwykonawca Krzysztof Maliszewski i on umywa ręce. Ile w tym prawdy trudno powiedzieć. Obaj panowie z Białegostoku.
    W między czasie przez otwór po oprawie widzę że wszystkie kołki mocujące wieszaki do stropu po prostu wysunęły się.
    Rozbieram sufit, bo po prostu trzeba mieszkać w tym domu.
    Wszystkie kołki mocujące wieszaki do stropu były plastikowe, miały średnicę 6mm i długość 2,5cm-to nie pomyłka!
    Poszukuję osób u których ta ekipa wykonała wykończeniówkę lub remont, być może ich sufity też mogą runąć w każdej chwili.

  20. #760
    ELITA FORUM (min. 1000)
    jacentyy

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    Cieszyn
    Kod pocztowy
    43-418
    Posty
    1.852

    Domyślnie

    ^^
    Współczuje, kurcze zgłoś to gdzie się da w sumie to jest zagrozenie życia i zdrowia nie wiem czy Policję bym nie wezwał i do sadu ze skurwi...lami ....

Strona 38 z 41

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony