Witam,mam problem z rozmieszczeniem mebli w salonie i kuchni.Niedługo wchodzi elektryk a ja niewiem co gdzie ma być,mam już mętlik w głowie.Dom nie jest duży,projekt długo wybieraliśmy gdyż mamy nietypową sytuacje.Dom miał zostać postawiony na miejsu starego i jego fundamentów o okreslonych wymiarach i do tego 3m od ulicy.Długo szukaliśmy i okazało się że trafiliśmy w 10-tkę.Wszystko pasowało i wymiary i układ wewnątrz,po małaych zmianach dostaliśmy pozwolenie.Jedyny problem to wykusz z którego musieliśmy zrezygnować z uwagi na odległosc od sąsiada 4m.Bardzo nad tym ubolewałam i właśnie dlatego powstał problem,gdzie teraz postawić stół? Szczerze mówiąc dom na dole wydaje sie być strasznie ciasny i mały,stąd po postawieniu mąż przystąpił do nstępnych przeróbek i wyburzania cześci ściań,ja lubię przestrzeń otwartą.Projekt jest nietypowy z uwagi na to że przy wejściu nad głową są schody a parter jest wyżej,to dlatego żeby ludzie z ulicy nie zaglądali nam do okien w salonie.Bałam się o wygląd zewnętrzny ale wyszło super z jednym wyjatkiem,panowie murarze dali jednego pustaka za mało i wysokość pomieszczeń bedzie miała tylko 250cm na gotowo.Poniżej wklejam zdjęcia co wymyśliłam może ktos ma jeszcze jakieś pomysły ,będę bardzo wdzięczna,chciałabym maksymalnie powiększyc wnętrze planuje tapetę na ściance tv w pionowe pasy,podłoga będzie z połyskiem a szafa z lustrzanymi drzwiami,wnętrze ma być jasne i nie zagracone,największy problem to stół,chciałabym żeby wygodnie mogły usiąsc 4 osoby a między ścianą a kominem jest tylko 190cm.