Witam.
Mam problem - otóż odziedziczyłem mały, stary bo 70-cio letni domek z bali drewnianych. W domku tym nie mieszka i nie mieszka nikt - przez ostatnie lata był wykorzystywany wyłącznie jako domek letniskowy. Problem narodził się w chwili gdy do domku wprowadziły się myszy. Przechodzą przez ściany z pomieszczeń "gospodarczych (komórki) . Dom jak pisałem jest z bali - nie ocieplony. Nie mam w planach go ocieplać - jednak chciałbym się dowiedzieć jak w tym przypadku "odciąć" część mieszkalną od części gospodarczej - tak by myszy nie miały tam dostępu.