Dwa miesiące temu przesunęliśmy sosnę ok. 3 metrowej wysokości. Przesunięcie nastąpiło o ok.1,5m przy pomocy spycha-koparki. Tuż przed przesunięciem obcięliśmy jej dużo gałęzi.
Wydawało się, że sosna ma się dość dobrze: nie uschła, wypuściła nawet pędy (ku mojej ogromnej radości!!). Ale ostatnio obserwuję, że podczas gdy pędy "sąsiadek" już "poszły dalej" i przekształcają się w igły, pędy tej sosny jakby stanęły w miejscu. Na szczęście w środku są ciągle zielone.
Czy z moją sosną dzieje się coś złego? (boję się nawet napisać co..) Czy mogę jej jakoś pomóc, czy po prostu należy czekać?
Maria