
Napisał
Pepeg z Gumy
To najszybsza i najskuteczniejsza metoda osiągania pewnego poziomu samouspokojenia dla ludzi dotkniętych i ich ofiar. Niestety ma ona swoje koszty. Wytworzenie bardzo wysokiego poziomu asertywności u klienta z jednoczesnym zaniżeniem jego empatii, łatwo daje efekt szybki i często nawet długotrwały, ale kompletnie nieskuteczny w sytuacjach trudnych.
Potwierdzasz to być może nawet swoim wpisem.
Niestety są też skutki uboczne , zwłaszcza tam gdzie więzi są silne a i poziom emocji pomiędzy uzależnionym i jego ofiarą był wcześniej duży.
Wytworzenie skorupki pomaga doraźnie i czasem długo, ale ten stan ochrony nie trwa wiecznie. Nie jest więc powiedziane ,że łatwa i szybka ulga będzie znakomitym lekiem. Może to być też przysłowiowy puder na wrzód. Trzeba zastanowić się, czy warto iść zawsze drogą na skróty, zapewniając sobie komfort bieżącego spokoju.
(...)
Widocznie u Ciebie trafiło na podatny grunt. "Pierdolonym egoistą" jest każdy i to zdrowy objaw psychiczny, gorzej jeśli dzięki zabiegom psychoterapeutycznym wyzwalamy w sobie pociąg do egocentryzmu.