Niekoniecznie. To widać już po pierwszej rozmowie, w której na pytanie "co pan zrobi, żeby ten dom był energooszczędny" otrzymasz jasną odpowiedź, w razie potrzeby uzupełnioną o wyjaśnienia.
Jeśli usłyszysz "będzie pan zadowolony" albo "niech się pan nie martwi", to od razu idź szukać innego.
To zbudujesz sobie dom, który będzie mieć jakieś wady.
Nie ma nic za darmo. Albo szukasz na rynku rodzynka, wyróżniającego się kompetencjami, a później za to płacisz, albo bierzesz co się trafi, a potem starasz się po nim poprawić.
Dobrze, że w tej dziedzinie przynajmniej da się tak zrobić. To nie to, co medycyna.