Indywidualny projekt szkieletowy 82 m2

[marysia550]

Rok temu o tej porze działka nie była nawet nasza, teść miał ją sprzedać ( byli klienci) , kasę nam dać, a my mieliśmy sprzedać mieszkanie i kupić jakieś małe gospodarstwo rolne. Koniec końców stało się tak, że w grudniu przepisał działkę nam, a my zaczęliśmy współpracę z poleconym nam projektantem.
Najpierw szukaliśmy projektu gotowego, ale zawsze było jakieś "ale", najwięcej dywagacji było na temat kotłowni. W domu, w budynku gospodarczym, piwnica...w końcu stanęło na projekcie indywidualnym wzorowanym na Sosence. Kotłownia w budynku gospodarczym. W samej Sosence nie pasowało nam wejście z kuchni do łazienki dlatego pomieszczenia te odwróciliśmy i zrezygnowaliśmy z pomieszczenia gospodarczego. W lutym nasz projekt był ukończony, w kwietniu dostaliśmy pozwolenie na budowę.
Nieco wcześniej zaczęliśmy się starać sprzedać mieszkanie, szukać wykonawcy. Mieszkanie sprzedaliśmy 9 lipca, tego samego dnia podpisaliśmy umowę z Wykonawcą, 11 lipca geodeta wytyczył osie budynku, a 12 lipca wjechała koparka i zniszczyła mój piękny trawnik.
Przeprowadziliśmy się do starego domu po babci mojego męża i obserwujemy zmiany.

[marysia550]

A więc lipiec

Teraz zdjęcia :

[marysia550]

Prace sierpniowe

[marysia550]

Koniec sierpnia i wrzesień

[marysia550]

Październik - wykańczamy górę, pokoje na górze malujemy

[marysia550]

Schody, podciąg w kuchni, łazienka

[marysia550]

Mam zamówioną kabinę i brodzik- może przywiozą jutro.
Panele - dąb Doncaster ( classen) mają dowieźć w poniedziałek i kłaść w środę.
Drzwi wew zamówione - będą gdzieś za trzy tygodnie.
W piątek ma się objawić ponownie Wykonawca i przykręcić ćwierćwałki do podciągu ( on jest nie tylko w kuchni, ale i w salonie widoczny).
Mamy przed sobą jeszcze troszkę malowania i poprawek w malowaniu. Łaczenia gipsów przy skosach już popekały, ale poprawimy je za jakiś czas dopiero.

Co do mediów- mieliśmy wszystko w działce, woda i kanalizacja bezproblemowo podłączone i odebrane, co do prądu przenieśliśmy licznik na słup ze starego domu i poszło dalej ziemią. Nie mamy aktualnie podłączonej kotłowni ( jedziemy przedłużaczem) jutro ma być elektryk i zrobić to oraz przywiezie gniazdka i włączniki. Mężuś będzie montował.

Zapraszam do pytań i komentarzy tutaj

[marysia550]

Elektryk- może w poniedziałek.
Kuchnia - już padła propozycja zamiast 12 to 19- nie zgadzam się ( ciekawe tylko co ja mam do gadania?)
Kabina i brodzik- hmmm w poniedziałek?

Jak można tak współpracować?

Zapraszam do komentowania na tym wątku.

[marysia550]

Elektryk jutro ( dziś zbyt padało)
Kuchnia- pan postara się zdążyć na 12 listopada.
Kabina i brodzik przyjechały dziś, jutro wpadną chłopaki zamontować.

Prócz tego przyjechały dziś panele, układanie w środę. Zamówiłam baterie i natrysk ( Armatura Kraków- w ich sklepie internetowym wychodzi całkiem tanio).
Łóżko może będzie dzisiaj, ale na materac to sobie jeszcze trochę poczekamy, bo się rozeszły, jak śwież bułeczki ponoć.

Dziś definitywnie rozstałam się z wykonawcą, cieszę się z tego niezmiernie, że ten czas już minął. Jutro tylko kaskę mu przekazę.

[oresund]

Jaką grubość ocieplenia ma ten domek?

[marysia550]

15 cm wełny i 12 cm styropianu

[marysia550]

Brodzik i kabina właśnie się montują.
Elektryk był, podłączył kotłownię, a gniazd i włączników nie przywiózł. Już mnie cholera bierze, bo sam zaproponował te zakupy, że zrobi,a tu obsuwa w czasie chyba ze trzy tygodnie. Gdybym była wtedy w domu podziękowałabym mu za współpracę.
Łóżko przyszło...siedzi w garażu.

[nita83]

Wpadam z rewizytą. Ależ macie tempo, no proszę. Śliczny domek, pochwal się ile ma pokoi. Łazienka cudna, piekne kafelki (jak się nazywają?), moje ulubione zestawienie kolorystyczne. Budowlańcy mają inne kalendarze i u nich czas inaczej płynie. Ja również czekam aż moja ekipa skończy i pójdzie, ale powiedz czy to nie jest złudne uczucie? Czy potem prace wykończeniowe się nie wloką? Czy to może już zupełnie inna bajka? Pozdrawiam

[marysia550]

Miło powitać
Mój domeczek jest malutki, bo ma jedynie dwa pokoje u góry, ale za to są nieco większe.
Moje płytki są z Cersanitu - Synthia, pojechałam po fioletową a kupiłam zieloną, choć to nie mój kolor
Myślę, że z pracami wykończeniowymi jest trochę inaczej, bo więcej będzie zależeć od Ciebie. Tylko warto wcześniej się rozejrzeć za róznymi rzeczami, bo ja czekam już trzy tygodnie na drzwi wewnętrzne i poczekam do 21 prawdopodobnie. Zanim na montaż się umówię to też zejdzie. A gości bez drzwi do WC nie zaproszę

Mój mężunio dziś założyl gniazdka,jutro włączniki zrobi prawdopodobnie, a ja tylko odkurzyłam i ponownie umyłam okna ( nie myć okien ani glazury przed położeniem paneli!!!) i wypróbowałam mój nowy sprzet http://www.bona.com/pl/Polski/BonaSy...ona-Spray-Mop/

[marysia550]

Od wczoraj mieszkamy. Co mamy to mamy, co nie mamy bedziemy mieć. Mycie garów w brodziku też ma swój urok.
Przede wszystkim nie mamy drzwi wewnętrznych i to jeszcze przez jakiś czas. No i brak większości oświetlenia.

Łazienka: po lewej stronie jest okno, w którym wisi prześcieradło



Tu wyszedł mały zonk- pralka miała stać przodem do piorącego, ale niezbyt to wygląda. Poza tym wystają wtedy rurki od wody i kanalizy. Ale ta pralka pewnie niedługo wyda ostatnie tchnienie, chociaż na razie się nie zapowiada.


Saloon- widok ze schodów


Pierwsza po prawej kuchnia, druga łazienka, na wprost, jak się można domyślić wyjście do wiatrołapu


Schody z dołu


Schody na od zakrętu i widok na przyszłą garderobę


Nasza sypialnia i obcy na łóżku


Pokój Igi - tak, tak będzie mogła mieć wreszcie bałagan ( umiarkowany) po restrykcjach w poprzednim dwumetrowym pokoju.




Wczoraj o 13 moja druga połowa napaliła w piecu. Wrzucił dwie łopaty węgla. Jest bardzo bardzo ciepło, mimo rozszczelniania okien i wietrzenia. Dopiero o 17 napalił dziś. Tylko, że na dworze też jest ciepło, więc to żaden pommiar.

[nita83]

gratulacje przeprowadzki, Nareszcze w domu to najważniejsze

[renata2005tychy]

Witam się
Marysiu gratuluję ślicznego domku
Łazienka bomba kolory jak najbardziej moje - zielony super.Pochwal się kuchnią.
Co skłoniło \Was do szkieletu? Szybkość zakończenia budowy czy inne czynniki?
Pozdrawiam
Renata

[marysia550]

nita- dziękuję

renata- kuchnia będzie z końcem tygodnia dopiero, na pewno się pochwalę. A szkielet czemu- tak przede wszystkim szybkość, a co za tym idzie brak problemów związanych z błąkaniem się, dodatkowymi kosztami np za wynajem mieszkania, dojeżdżaniem na budowę itp. A poza tym jestem osobą przewrotną, lubię robić coś, czego inni się boją

Wyobraźcie sobie, że palę sama w piecu

[marysia550]

Po wielu przeciwnościach losu mam kuchnię
URL=www.fotosik.pl][/URL]



taki blat:


Drzwi na pewno nie w tym tygodniu ( Pani się dziwi co mi tak spieszno do drzwi w 4 tygodniu po zamówieniu, ciekawe czy jej by nie było jakby ich nie miała do WC)

[renata2005tychy]

Kuchnia śliczna bardzo delikatna. Wzorki na blacie super. Bardzo mi się podoba
Cztery tygodnie czekania to dla mnie wieczność , tym bardziej ze ja chciałabym mieć wszystko już-a tak się nie da.
Nie wiem czemu się pani zdziwiła ,chyba jej się czas nie ciągnie tak jak Tobie.
Ale jak je dostaniesz to szybciutko zapomnisz że tak długo czekałaś
Pozdrawiam
Renata