witam
W nowo wybudowanym domu położyłem sobie na pływająco deskę 3 wartwową Kahrsa. Przed położeniem deski spędziły ponad tydzień w docelowym pomieszczeniu, z czego 2-3 dni leżały rozpakowane. Podłogę sprawdzałem przy odbiorze domu i była prosta - zwracałem na to szczególną uwagę gdyż początkowo chcieliśmy kleić deski do podłoża, potem w ramach oszczędności położyliśmy ją na pływająco. Wylewka była położona w kwietniu, deski kładliśmy w październiku. Jako podkład daliśmy 2mm piankę, . Szczeliny dylatacyjne przy ścianach raczej spore (min. 1,5 cm). Wszystko niby pięknie a jednak mamy problem - podłoga miesiąc po ułożeniu i 2 tygodnie po naszym wprowadzeniu się nadal trzeszczy i stuka jak się po niej chodzi. Są miejsca gdzie słychać odgłosy pracy podłogi praktycznie non stop za to na większości powierzchni podłogi słychać trzaski po dłużej przerwie w użytkowaniu (rano, po powrocie z pracy) - tak jakby minimalnie podnosiła się jak nikt po niej nie chodzi i po "udeptaniu" układała się ta jak trzeba. Moje pytanie - co mogę zrobić z tymi odgłosami, czy jest szansa, że za jakiś czas podłoga się ułoży i jaka jest przyczyna tych trzasków?