Czy ktoś może słyszał, że zgodnie z jakąś ustawą nowych Izb Architektów minimalna cena za projekt będzie wynosiła 15.000 zł. Ktoś mi coś takiego powiedział i aż nie chce mi się wierzyć żeby to miała być prawda.....
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychByło już trochę o tym:
http://www.murator.com.pl/forum/view...+architekt%F3w
oraz
http://www.izbaarchitektow.wroc.pl/cennik.html
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRobiliśmy projekt u architekta, gdyż nie dało się nic wybrać z gotowych (działka na stoku, bliźniak, konieczne częściowe podpiwniczenie). Wszysto byłoby okej, kontakt z panią konstruktor był w porządku, projekt wyszedł super . Teraz przyszło do realizacji i muszę zostawiać w różnych firmach niektóre schematy konstrukcji, dać ekipie, żeby się zastanowili za ile, panu, który robi zestawienie drewna, kierownikowi budowy. Tak więc muszę kserować dodatkowe strony.
Problem polega na tym, że format niektórych jest nieco większy niż A3, więc nawet nie da się całości od razu pomniejszyć żeby się na A3 zmieściło, bo trzeba w kawałkach , sklejać te kawałki i odbijać raz jeszcze . Nie wspomnę już że samo składanie i rozkładanie tych stron przy zaglądaniu w projekt jest męczące, rozkłada się takie płachty na cały stół, a żeby było zabawniej, to jest tylko "nieco" większe niż A3, więc przy 10% zmniejszeniu z powodzeniem oszczędziłoby mi tych problemów.
Czy macie podobne problemy???
Pozdrawiam. Capra.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychformat formatem a skala skalą. myslisz, ze lepiej byłoby dac rysunki w skali 1:65 zamiast 1:50 tylko po to by weszly na kartke A3? Ja jestem pewien ze Twoi potencjalni wykonawcy kleli by bardziej niz Ty przy kserowaniu.
pozdrawiam
architekt - tak dla jasności
architekta dom z prześwitem: blog, dziennik+komentarze
już nie kawalerka...
mój osobisty (niekomercyjny) blog o domach, architektach i ich klientach
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie chodzi mi o skalę, ale np. niektóre opisy, wymiary poza samym rysunkiem, może niejasno napisałam . Czasami nawet wystarczyło przesunąć parę centymetrów tabelkę z danymi inwestora i to by załatwiło sprawę. Ze skalą to zdaję sobie sprawę jak jest ciężko liczyć coś nietypowo, też trochę rysowałam na studiach (Wydział Atystyczny). Nie chodziło mi o skalę, ale głównie o dziwny format papieru i rozłożenie na nim elementów. Zdziwiło mnie to dlaczego jest większe niż A3, a poza tym każda kartka inna wielkość. Można było też opis dać na kolejnej stronie i też byłoby jasne i czytelne. widziałam projekty innych osób i nikt nie miał tam takich dziwnych płacht do rozkładania...
Kierownik budowy (jeszcze się zastaniawiamy nad nim) skrytykował nasz projekt że nie po kolei dokumenty poukładane. Czy istnieją jakieś standardy jak ma to wyglądać?
Pozdrawiam i dzięki za uwagę. Capra.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwiesz, ja zwykle tez staram sie upychac do A3 mniejsze projekty. bo to przeciez i oszczednosc dla mnie.
A kolejnosc dokumentow? zwykle:
-opis
-zalączniki - uzgodnienia itp - czasem w osobnej teczce
- rysunki: sytuacja, rzuty, przekroje, elewacje, detale
i to chyba tyle
architekt - tak dla jasności
architekta dom z prześwitem: blog, dziennik+komentarze
już nie kawalerka...
mój osobisty (niekomercyjny) blog o domach, architektach i ich klientach
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZgadzam się w całej rozciągłości.
Dokumentacja to bardzo ważny temat zwłaszcza na budowie .
Czytelne rysunki 1:50 duże płachty, dobre zestawienia materiałów stali drewna to jest to co znamionuje dobrą dokumentację i za nią można zapłacić
i spać spokojnie że jakiś budowlaniec nie pomyli wymiarów bo zaleje je sobie kawą albo czymś innym.
A większość inwestorów nie dostrzega też problenu albo ignoruje.
I jeszcze ważny temat zmian moja znajoma kupiła projekt nie w mojej ulubionej firmie Archeton tylko u konkurencji i co skala 1:100 ale się jej architekt naklął nic poprawić nic zmienić nic nie widać a potem jeszcze trzeba z tego budować .
SKALA 1:50 tylko
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie bardzo rozumiem Twoj problem, jezeli jak piszesz masz jakies opisy obok rysunku to mozesz je skserowac na osobnej kartce i poprostu dołączyc do danego rysunku , lub pojsc na ksero wiekszego formatu i wykonac ksero na 1 arkuszu papieru. Praktycznie do formatu A-0 w tej chwili sa mozliwosci kserowania wiec w czym problem?
Dźwigary deskowe /projekt/ do samodzielnego wykonania. Zainteresowany ? Pisz na priv.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitajcie,
Czy Wy nie macie takiego wrażenia??
Po całym życiu (czytaj 20-kilku jego latach ) zamieszkiwania w blokach wśród upierdliwych sąsiadów, brudu i smrodku, postanowiliśmy z mężem, że za wszelką cenę BUDUJEMY DOMEK.
A ponieważ od pomysłu do realizacji droga daleka, zaczęłam od rzeczy które nie kosztują, i które można przemyśleć na spokojnie - dopóki czas i kredyty nie gonią. A jako że wiem mniej więcej jaki domek chcielibyśmy mieć (nie większy niż 120-150 m. kw., parterowy, lub z poddaszem, z piwnicą i małym garażem), pomyślałam - zaraz na pewno znajdę coś dla nas...
Aha... Akurat...
Po przejrzeniu ofert około 30 firm, na papierze jak i w sieci, dochodzę do jednego wniosku: WSZYSCY chcą mieszkać w domkach jak z bajki. Tylko, że to całkiem nie moja bajka :/
Naprawdę, wchodząc na kolejną stronę z projektami mam wrażenie, że przed chwilą już tu byłam - te wszystkie projekty wyglądają tak samo.
Ja rozumiem, że projekty masowe, jak sama nazwa mówi są dla "mas", ale proszę powiedzcie, że nie wszyscy budujecie tak:
Wierząc w to szukam nadal, ale to co znajduję nadal mnie nie zadowala:
To całkiem nie to
I to poniżej też nadal nie to.....
A mnie się marzy coś pomiędzy japońskim domem a bungalowem na plaży...
Trochę bardziej wyszukane niż te:
ale nie aż tak nowoczesne:
(choć przyznaję - piękny).
Ponieważ jednak ostatnie trzy obrazki projektami nie są, szukam nadal... I cały czas znajduję tylko to:
trochę lepsze., ale to nawet w 50 % nie jest mój dom.
Nadal wierząc (choć coraz słabiej) w kompromis między
a
szukam...
A moze posklejam sobie dwa domki? Na przykład te:
Jak widać zaczynam dostawać głupawki, ponieważ, aby dotrzeć do powyższych kilku znośnych projektów (znośny to niestety za mało ) musiałam przedrzeć się przez setki, a może tysiące domków w stylu "ganek+dwaokna+spiczastydach". Wrrr...
Jedyne co trzyma mnie jeszcze przy życiu, to trafiające się czasem inspiracje, takie jak te:
Nareszcie trafiam na COŚ na co wogóle warto chwilę dłużej popatrzeć.
Widzę taras za domem, siebie na tym tarasie w bikini... STOP! zaczynam mieć wrażenie, że zepsułabym estetykę tego domu samą swoją obecnością
;((
I nadal marzy mi się dom - niski, prosty, by nie rzec klockowaty , parterowy, ew. z nienarzucającym się piętrem
np. takim:
od biedy już pogodziłabym się nawet z lekko spadzistym dachem....
...koniecznie przewaga okien nad ścianami...
... te hmm.. "parawany"(?)...
też mnie urzekły...
Ale widze coraż wyraźniej, że będziemy skazani na projekt indywidualny... O ile ktoś zechce mi zaprojektować dom moich marzeń za kwotę, która tych marzeń nie rozwieje O ile znajdzie się ktoś komu będę mogła pokazać plik zdjęć takich jak te:
i powiedzieć: "mój dom ma być właśnie TAKI", a architekt nie zapyta "ale który z tych" ?
A może się mylę?
Może są ludzie, którzy chcą się budować INACZEJ, i są architekci którzy dla nich projektują?
Jeśli coś o tym wiecie, to proszę - napiszcie
PS: Przepraszam, że nie podaję autorów projektów/zdjęć, ale w ferworze szukania wrzucałam to wszystko do 1 worka i za Chiny nie wiem co skąd było . Kilka lepszych chyba nawet stąd...
PS2: Wybaczcie długość posta...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychHm. Ja również przejrzałem tysiące projektów, ale dlatego, że szukam tego, co mam narysowane w głowie. Znalazłem ledwie kilka. A mnie do tego wygląd zewnętrzny mało interesuje - ważniejszy jest układ pomieszczeń i funkcjonalność. I Tobie to sugeruję - bo nawet jeśli znajdziesz te wymarzone kształty i elewacje (na co się chyba nie zanosi), to możesz się bardzo rozczarować tym, co będzie w środku.
Projekt indywidualny to chyba jedyne wyjście. Powodzenia!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhm...mam tak samo
+ dylemat
czy budowac cos co bedzie wyrozniac sie z tlumu?
Czy nawet ladny i dobrze zaprojektowany, ale skrajnie rozny od tego co sie widzi w sasiedztwie( parter+poddasze, na planie kwadratu, albo pseudo dworek) dom nie bedzie stwarzal zbyt duzego dysonansu? i czy wtedy nie bedzie glupio wygladal. Juz zauwazylam, ze parterowka w otoczniu 2 poziomowcow glupio wyglada...
ech...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDla mnie wszyscy skośnoocy i czarnoskórzy są podobni do siebieWitajcie,
Naprawdę, wchodząc na kolejną stronę z projektami mam wrażenie, że przed chwilą już tu byłam - te wszystkie projekty wyglądają tak samo.Czy Wy nie macie takiego wrażenia??
Hm, czy to źle, że jestem podobny do większości ludzi na świecie, mam 2 ręce, dwie nogi, jedną głowę, czyli w normie, ale nie raz widziałem jak ktoś chcący się wyróżnić z tłumu miał czerwonego koguta na głowie.
O gustach raczej nie powinno się dyskutować, bo do niczego to nie doprowadzi.
Co do projektów indywidualnych, to nie każdego stać na taką rozpustę?
Wiedząc, czego się chce od przyszłego domu można bez trudu znaleźć coś odpowiedniego dla siebie i swojej rodziny bez wydawania znacznej kwoty którą to można przeznaczyć na wykończenie, które to może znacznie zmienić wygląd domów tego samego projektu. Bryła to nie wszystko co różni, jest też otoczenie domu gdzie możemy poszaleć razem z wyobraźnią i drugą połową.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychuderz w stół a nozyce sie odezwa...Napisał aha26
a prawda jest taka, ze sa podobne do siebie...i to wcale nie jest krytyka. Nie moze byc inaczej, bo takie projekty maja byc jak najbardziej uniwersalne, zaspokajac potrzeby jak najwiekszej liczby kupujacych. a to prowadzi do unifikacji.
nie ma sie co obrazac.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTe ,ktore prezentowala lilith tez sa do siebie podobne,ale ,ze jej akurat odpowiadaja to ich nie krytykuje.Napisał Irma
Ja sie nie obrazam bo nie mam o co .Mnie akurat moj projekt mimo,ze jest masowy odpowiada.Gdyby mi nie odpowiadal to zamowilabym sobie indywidualny a nie z przekasam mowila o gotowcach.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych