Napisał
Charlie
Wymieniłem okna PVC ( profil VEKA + okucia Winkhaus ) po 10 latach użytkowania na okna DREWNIANE i nie żałuję.
Powodem było wykrzywienie ( banan ) i skręcenie w osi, ramiaków skrzydeł PVC - w końcowym etapie to wiało tak, że firanka się ruszała a zimą lód wewnątrz to standard
Wspomniane problemy powstały w okresie silnych mrozów ( temp. -15 *) gdzie temperatura wewnątrz mieszkania +22*.
Specjalnie przy wymianie kazałem rozciąć profil SKRZYDŁA plastikowego w celu sprawdzenia grubości wmocnienia. Było tyle i trzeba.
Jestem w 100% pewien, że PVC wytrzymuje statycznie do pewnego poziomu temperatur - wewnątrz i na zewnątrz pomieszczenia.
Koszta dodatkowe okien PVC to coroczna regulacja.
Od 3 -4 lat mam okna drewniane - żadnych wypaczeń, żadnych przedmuchów, żadnych regulacji okuć ( ROTO ). O oknach przypominam sobie jak je myję ( od czasu do czasu ). Farba nie łuszczy się, silikon wygląda jak nowy a ja mam święty spokój.
Bierz drewno a plastik zostaw w spokoju.