No to co-sortujemy-nie sortujemy?
Ma ktoś oko na jakieś fajne,niedrogie potrójne obudowy na kosze?
No to co-sortujemy-nie sortujemy?
Ma ktoś oko na jakieś fajne,niedrogie potrójne obudowy na kosze?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa mam sorter z Ikei, idealnie pasuje do szuflady 60 -ki pod zlewem. Plus zgniatarkę do butelek montowaną do ściany w garażu.
o taką :
genialne urządzenie. Bijemy się, kto ma zgnieść butelki
Papier w 60 % wykorzystuję do rozpalania w kominku. Zostają jeszcze te góóry pieluch!!!
Kosze niestety trochę małe, ale za to garaż duży więc duże worki na sort trzymane są w garażu. Do kosza na zew. jakieś 6 m, ogrom odległości, więc wiadomo- małż robi tam wyprawę raz w tyg.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGadałam w wójtem i ma być tak,że w całej Polsce mieszkańcy będą mieli możliwość produkcji nieograniczonej ilości śmieci w tej jednej ustalonej opłacie.
Ustawodawca dał 4 warianty do wyboru i nie ma możliwości żadnego naliczania od kubła.
Problem jedynie jest w tym,że gminy na razie nie maja pojęcia ile tak naprawdę cała operacja ze śmieciami będzie kosztować,dlatego firmy wywożące śmieci będą przez jakiś czas notowały ile i jakie konkretnie śmieci zabierają,żeby skalkulować nałożone opłaty(Wpływy z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi pokryją koszty funkcjonowania systemu obejmujące koszty odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, tworzenia i utrzymania punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych, koszty obsługi administracyjnej.) .
Tak sobie myślę że skoro faktycznie ilość nieograniczona,to wkrótce opłaty w większości gmin i tak pofruną do górnego pułapu.
Ci co nie płacili i tak płacić nie będą
ed aaaaa,u mnie odpady będą odbierane raz w miesiącu(teraz raz w tygodniu)-jak ktos będzie chciał częściej musi sam zawrzeć umowę z firmą odbierającą śmieci
czyli trzeba szykować miejsce na składowanie
Ostatnio edytowane przez marynata ; 19-12-2012 o 12:39
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo wyżej jest fajne, ale jedynie jak w domu stoi, np. w garażu. Na zewnątrz to większy wiatr lub węszący psiak lub lisek i opakowanie po frankfurterkach wydłubie : ). Dzisiaj na zewnątrz wychodzi taki fajny kubeł Curvera 100l, zielony z pokrywą na zatrzask. Niestety nam po 4 tygodniach to wystarczy na plastiki i folię. Papier w kominku, butelki do skrzynki i zostają puszki, niewiele ale jednak.
I już mieszkamy !
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa nie zakręcam, bo dziecko zbiera do przedszkola Jak się dokręci nakrętkę, to butelka zajmuje najmniej miejsca. jeśli się nie zakręci nakrętki- butelka ciutkę się "rozpręża".
Butelki szklanej nie odważyłam się zgniatać
Ale tetrapaki już tak. Trochę się trzeba nagimnastykować, bo ustrojstwo przewidziane na plastiki, ale... Polak potrafi
U nas maszyna powieszona tak jak na zdjęciu, Tak się chyba najłatwiej zgniata. Ale tak sobie myślę, że jak się kto uprze to i w poziomie powiesi.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo wyżej to za lekkie,nie wszędzie zda egzamin.Na zewnątrz raczej trzeba szykować takie coś
To z najtańszych,ok 350pln,bo są ładniejsze i z trwalszych materiałów ale ceny powalają.
Kompletnie nie mam gdzie magazynować śmieci ,coś trzeba kombinować.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhttp://www.prowest.pl/94-zgniatarki-do-puszek
kartony, puszki pewnie i butelki plastikowe zgniecie
tak sobie czytam i mysle...
-papiery ida na podpalke w kominku
-wszystkie odpady organiczne na kompost
-na puszki jakis maly pojemnik bo kazdy chyba potrafi nadepnac puszke zeby ja zgnieść - bez wyszukanych zgniatarek (wiele razy sie spotkalem ze sa osoby ktore lataja po wsiach i zbieraja różnego rodzaju metale)
-szklo no tu nie ma za bardzo opcji trzeba pojemnik
-plastik tu tez raczej pojemnik
-no i inne tez pojemnik
wiec minimum trzy pojemniki wypada miec... duzo/malo.. jak ktos ma miejsce to nie problem.. ale jak ktos go nie ma to juz trzeba kombinowac...
ja jestem w tej grupie szczesliwców ze miejsce bede mial.. przeeiwduje 'dziure' w ogrodzeniu.. znaczy mala furteczke od drogi zeby latwy dostep do pojemnikow byl.. a od podworka zagrodzone a ile zagrodzone to sam jeszcze nie wiem.. pewnie tak zeby sie z 4 pojemniki na wszelki wypadek zmiescily plus ze 3 luzne duze worki ze smieciami
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNajwygodniej oczywiście kombinować coś w ogrodzeniu,żeby nie latać z tym i ewentualnie nie zostać ze śmieciami na kolejny miesiąc jak się zapomni/spózni (czy jakieś inne zdarzenie losowe) w dniu odbioru.
Nie wiem co też z odpadkami organicznymi,bo ja nie mam ochoty na zakładanie kompostownika hmmmmmmmm
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzy kilkuosobowej rodzinie z przewagą dzieci i zwierząt,to nie wiem jakby nie kombinował z segregacją,zgniataniem i paleniem,to przy odbiorze raz w miesiącu każdy normalny pojemnik będzie mało
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno fakt takich puszek noga nie ruszysz.. mialem na mysli bardziej puszki po piwie lub spite'cie
jesli jest miejsce na kompostownik to wydaje mi sie ze mozna smialo w tym kierunku pujsc jesli chodzi o odpady organiczne.. masz problem z glowy jesli chodzi o trawe, liscie, roznego rodzaju obierki itp itd.. a przeciez to ani nie smierdz jakos nie wiadomo jak ani nic.. no chyba ze zaczniesz tam nie wiadomo co wywalac
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAle pózniej mimo wszystko trzeba gdzieś ten kompost rozłożyć itd,nie za bardzo to wszystko widzę.Ciekawe co z organicznymi w przypadku mieszkańców bloków?
W sumie mogę zapłacić za niesortowane,ale jak te wszystkie śmieci łącznie z odpadkami jedzenia itp mają czekać miesiąc na odbiór,to one przecież zaczną mi chodzić
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno jak odbiór bedzie raz w miesiacu.. to moze nie beda jeszcze Ci te worki ze smieciami same chodzic.. ale zapach to bedzie na pół wsi/osiedla.. zimą pół biedy.. ale latem.. oj kiepsko to widze.. znaczy czuje
datego uwazam ze jesli jest mozliwosc to kompostownik jak najbardziej od czasu do czasu 'przegrzebiesz' i bedzie ladna urodzajna ziemia.. jak nie masz gdzie rozprowadzic to napewno znasz kogos na wsi kto taka ziemie przygarnie... ludzie placa grube pieniadze zeby dobra ziemie do kwiatkow i innych sobie zafundowac...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychStanowczo zaprotestuję ,bo nie będę grzebać w kompostowniku żeby ktoś sobie przyszedł i na gotowo kompost dla siebie miał
Ale,ale....poodwracałam trochę ten Twój pomysł i wyszło mi że to ja muszę poszukać kogoś z kompostownikiem genialne
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychja tam nie wiem czy się kalkuluje ale puszki mojego wilka bez problemu zgniatam (oczywiście z boku i poprawiam na płasko dno a nie z góry jak aluminiowe), mój 12-letni syn tez nie ma z tym wiekszego problemu (poza lenistwem)
ee tam, przy pięcioosobowej rodzinie, psie, kocie i dwóch żółwiach wystarcza nam pojemnik 120l co 4 tygodnie opróżniany, oczywiście plastiki lądują w osiedlowym koszu na nie, metal w worku i na złom co kilka miesięcy zawiozę, czysty papier/karton utylizuje, kompostownik mam taki plastikowy kupiony postawiony i zapełniany (bo wspominasz coś o "zakładaniu" - ja tam nic nie zakładałem tylko postawiłem i wrzucam) i powiem ze po tym zabiegu drastycznie spadła ilość śmieci w koszu
i w zasadzie jedynie w zimie, tej mroźniejszej kiedy się więcej pali w kotle pojemnik jest pełny bo popiół go wypełnia, latem bywało ze i pół by pojechało i 3/4 i latałem po działce odpadów po budowie jakich szukając bo żal d..ę ściskał że chłopaki na pusto kosz ciągać po śmieciarce będą
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych