Aktualnie jestem na etapie wykonywania stropu drewnianego który jest własnie ocieplany wełną mineralną między wiązarami oraz nad wiązarami. Samo ocieplenie nie sprawia większych kłopotów chociaż mam pewne zastrzeżenia co do wełny mineralnej i jej szczelności i wytrzymałości na opadanie ( Uni-Mata 0,39 ). Wiadomo że w przypadku ocieplenia bardzo duże znaczenie ma folia paroizolacyjna więc chciałbym poruszyć tą kwestię a dokładnie jej szczelności. Firma wykonująca ocieplenie zamontowała folię zaraz pod wiązarami na taśmie dwustronnej, następnie od góry przebili folię drutami od wieszaków obrotowych i w tym momencie słuszność zastosowania foli była bez "sensu" ponieważ każdy pręt dziurawił izolację i mimo zaklejenie taśmą nie była zagwarantowana szczelność. Więc postanowiłem że folia zostanie zerwana ( 200 m2 ) i paroizolacja zostanie zamontowana na ruszcie z płyt KG, wiem są minusy ( stykanie z płytą KG ) jak i plusy ( mniej dziur ) tego rozwiązania jednak trafiłem na kolejny problem z oświetleniem chciałbym zastosować wpuszczane oprawy które mają taki wymiar 15 cm x 40 cm więc nie ma do takich opraw standardowych skrzynek ze stali więc oprawy dziurawią paroizolację i przez nieszczelność oprawy przenika wilgoć do ocieplenia.

Myślałem i myślałem i wymyśliłem że te oprawy okleję folią paroszczelną czyli zrobie je szczelne tylko pojawia się kolejne pytanie czy po wycięciu otworu na oświetlenie para nie będzie napinkalać między oświetleniem a płytą KG?

Aktualnie robię testy i owinięta oprawa nie przekracza temperatury 80 stopni i się nie topi

Oprawa oświetleniowa: