Zapragnąłem sobie mieć okiennice przesuwne. Sam system nie jest specjalnie skomplikowany - ot szyna na górze na której "jeździ" wózek. Okiennica na niej wisi a na dole jest już tylko prowadnica. Cały ciężar - zarówno statyczny jak i dynamiczny obciąża więc tą szynę którą co jasne przymocować trzeba do ściany / nadproża. Dodałem w tytule jeszcze markizy bo temat i problem w sumie podobny - duży ciężar i zagwozdka jak to zamontować w sytuacji gdy mamy izolowaną ścianę i to np. na 20cm co nie jest dzisiaj już niczym dziwnym. Zrobiłem rozeznanie co do metod plus urodziła mi się w głowie jeszcze jedna i chciałbym poprosić forumowiczów o przekazanie swoich doświadczeń jakie być może mają w tym temacie oraz ocenę mojego McGyvera . Całość rozbija się oczywiście o koszty oraz unikanie mostków cieplnych.

No to po kolei:

Dla poglądu - okiennice przesuwne mają wyglądać tak: http://www.idea.waw.pl/okiennice_przesuwne.php

Otóż sposoby montażu stosowane przez wykonawców znalazłem 3:

1. Kształtki metalowe widoczne w tej fotorelacji. http://www.budnet.pl/Czy_mozna_zaosz...a,i=25391.html Moją uwagę zwróciła dość spora powierzchnia przylegająca do ściany oraz ta gdzie montuje się szynę. Moim zdaniem perfekcyjny mostek cieplny. Jeden z budowlańców stwierdził, że nie wykluczyłby od tego wilgoci na ścianie.

2. Pręty gwintowane, mocowane na żywicę do nadproża / ściany. Też mostek, ale jakby jednak mniejszy.

3. System Fischer Thermax. http://www.fischerpolska.pl/main/news/thermax.html To jest jakiś podwójny trzpień, który nie tworzy podobnież takiego mostka. Wygląda idealnie, ale jak zwykle diabeł wtedy tkwi w kosztach: paczka 20 sztuk + żywice + specjalne wiertło trzeba liczyć jakieś 1500 PLN

4. No i mój pomysł. Wymyśliłem żeby zrobić coś w rodzaju rusztu drewnianego, najpierw pionowe belki na grubość 10 cm pomiędzy które włożę styropian. Na nie pozioma długa belka do której zamocuję już listwę rolety. Druga warstwa styropianu zrówna się z tą belką. Poniżej poglądowe koszmarki:




Problem jaki tu widzę to kwestia zlicowania tego z elewacją. Na razie nie znalazłem "elewatora" który by ogarnął o co mi chodzi (fakt też że i wielu nie nachodziłem). Mam obawy że tego drewnianego elementu nie da się dobrze spasować i będą jednak jakieś pęknięcia na styku styropianu i tej belki. Zwłaszcza że trochę ta konstrukcja będzie jednak pracować - zawsze będą jakieś naprężenia od wiatru. No i kwestia warstwy tynku - też ma swoją grubość a lepiej jakby uchwyty przylegały do tej belki. Co to tym sądzicie, warta skórka wyprawki?

Interesują mnie też doświadczenia wszystkich tych którzy mają podobny montaż, zwłaszcza czy daje się odczuć, zauważyć negatywny wpływ tych mostków.