Ali-Matias czas przygodę zacząć

[AliciaC]

Jak w temacie...czyli czas przygodę budowania zacząć.

Z zamiarem budowania domu, przede wszystkim ja (nacisk na ja), a później także mój mąż nosiliśmy się już kilka lat. Wybieranie projektu zajęło też spory kawałek czasu. Jak w jednym tygodniu pałałam miłością do jednego, w następnym już mi coś w nim nie pasowało i szukałam kolejnego "właśnie tego". Mąż zatwierdzał a ja znów od nowa szukałam i tak w kółko W końcu po wielkich zmianach, które nastąpiły w naszym życiu, ostatecznie doszliśmy do porozumienia i "zaprojektowaliśmy" własny dom.

O działkę nie musieliśmy się martwić, bo w prezencie takową dostaliśmy od moich rodziców. Pięknie położona w sąsiedztwie lasu i działki mojej siostry. Nie bardzo zatłoczone miejsce, troszeczkę dalej od miasta.

Do końca nie wierzyłam, że moje marzenie bedzie sie pomalutku spełniało, ale w 2012 dostaliśmy PnB, a w sierpniu wbiliśmy pierwszą łopatę i uporządkowali teren pod budowę. Wtedy też cała rodzinka zaangażowała się w pomoc przy fundamentach. Mąż,mój tato, brat oraz rodzinka męża, a także moja mama i siostra+szwagier. Fajnie mieć taka ekipę

Dołączę zdjęcia, jak już się nauczę jak to zrobić )

[AliciaC]

oj kurcze ja to naprawde blondynka jestem...)Nie wiem jak zrobić ten podpis, aby wszystko działało ok.
może ktos mi podpowie?

No dobra już wiem,doszłam do tego przy pomocy oczywiście forum.

Jutro zamierzam nauczyc sie wklejania zdjeć, a teraz uciekam spać

[AliciaC]

Naszą inspiracją były domy amerykańskie, ponieważ wydają nam się bardzo funkcjonalne, jedynie tylko troszeczkę za duże. Tak więc projekt naszego domku powstał w oparciu o jeden z takich projektów. Zobaczymy czy okaże się on również użyteczny i funkcjonalny. Mam taką nadzieję:

Poniżej wklejam naszą inspirację


Wyrosłam już z domów nowoczesnych, pustych (oczywiście niektóre dalej mi się podobają). Teraz zapragnęliśmy domu w naszym mniemaniu przytulnego, z pewnym klimatem, naturalnym wnętrzem i po prostu naszego.

Postaram się wkleić rzuty następnym razem.

A tak z bieżących spraw to jurto lejemy strop, ale się cieszę jak dziecko.Oby tylko pogoda dopisała...

[AliciaC]

No i pogoda na szczęście była piękna. Strop udało się zalać w tempie dość szybkim bo ok.2 godz., a poszło 26,5 m³.
Ekipa spisała się super, rodzinka też i panowie z betoniarni.

Po godzinie trzeba było już polewać wodą. Od południa pełniłam obowiązek "polewacza". Później dojechał M i posprzątaliśmy trochę na placu boju. Będziemy mieć trochę przerwy od budowy bo panowie mają się stawić za 4-5 tygodni.

A to zdjęcie stropu po zaszolowaniu



i zazbrojeniu



w trakcie zalewania





i po wylaniu

[AliciaC]

Strop sobie wysycha polewany regularnie wodą.

Zastanawiamy się teraz nad pokryciem dachowym i oknami. Do momentu budowy myśleliśmy, że pokryjemy dach blachodachówką. Więc dostaliśmy wycenę z Bratexu, Blachstalu i jeszcze innej firmy. Bardzo podobała się nam blachodachówka z posypką, ale cena tak jak za dachówkę więc raczej rezygnujemy.
Po rozmowie z ekipą, która zaproponowała, że w takiej samej cenie(albo zbliżonej) robocizny położy nam dachówkę postanowiliśmy wycenić dachówkę mam nadzieję, że nie zapomną o czym mówili) Wstępnie dla przykładu Dachówka czarna z Tondachu Holenderka lub Marsylka cena za całość zbliżona do ceny blachy z Bratexu więc raczej wybierzemy dachówkę.

Przykładowo taką

[AliciaC]

Wklejam rzuty naszego domku

Parter





Piętro






Oczywiście nie obyło się bez zmian...bo kobieta zmienną jest, a że nasz architekt cierpliwy jest mogliśmy sobie na to pozwolić.

[AliciaC]

Wracając do moich inspiracji bardzo podobał mi się "dom nad wodą" Szewczyka



Wybudowała taki domek DorcialQ , ale niestety nie zdążyłam jej poznać bo uciekła z forum

no i domek nr 2 forumowej Karoliny i Artura : P (mam nadzieję, że się nie obrazi, że wklejam jej zdjęcia)





Z tych domków skopiowałam duże okno w salonie bo za domem mamy las i piękny widok zarówno w lecie, jak i w zimie. A przy okazji bacznym okiem spoglądać będę na bawiące się w ogrodzie moje dwa skarby(czyt. urwisy)

[AliciaC]

A oto elewacje naszego domku

Frontowa i tylna



Elewacja docelowo będzie biała, dach ciemny, kominy, cokół i ogrodzenie z szaro-beżowego kamienia. Myślę, że będzie to ładnie wyglądało

[AliciaC]

Na budowie nic się nie dzieje. Strop sobie schnie i czeka na rozszolowanie (jeszcze sobie musi chwilę poczekać)

Musimy dokupić jeszcze drut na stropodach, bo niestety Pan architekt się pomylił o 2 tony

Weekend dość udany bo świętowaliśmy z rodzinką moje imieniny ale na szczęcie obyło się bez żadnych dolegliwości

Muszę w końcu poszukać zdjęć działki przed rozpoczęciem budowy (chwilę temu to było) i powspominać

[AliciaC]

W końcu odgrzebałam zdjęcia z początków naszej przygody

Tu porządkowaliśmy działkę bo strasznie zarosła krzaczorami i akacją


tu ja w ubranku wyjściowym razem z moją mamą



i nieoceniona pomoc taty

[AliciaC]

A efekt końcowy, chociaż nie całkiem wyszedł tak




i przywieziony materiał

[AliciaC]

Jestem osobą bardzo niecierpliwą, ale życie uczy więc uzbrojona w zbroję cierpliwości (nawet nie wiem skąd ją wzięłam) od kwietnia , kiedy to dostaliśmy upragnione PnB i planowo mieliśmy rozpocząć budowę - czekałam do końcówki wakacji.

Razem z mężem (chociaż troszeczkę już przyciśnięty do muru no bo przecież jakiś prezent z okazji rocznicy ślubu mi się należał ) i brygadą złożoną z rodzinki, rozpoczęliśmy prace przy ławach i fundamentach naszego domku.

a wyglądało to tak

Tyczenie budynku (pan geodeta mówił, że jest wiele nieścisłości w wymiarach



więc młody inwestor z liczydłem sprawdzał czy rzeczywiście tak jest i ...



chyba coś się nie zgadza

[AliciaC]

Następnym etapem było wykonanie wykopów pod ławy fundamentowe i ich zazbrojenie





w końcu zaprosiliśmy "słonika z trąbką" i wszystko zalali betonem B20


a i tradycji stało się zadość czyli pieniążek na szczęście

[AliciaC]

A ławy wyszły ślicznie





a po wyschnięciu i ich polewaniu zabraliśmy się za fundamenty.


Ciężką przeprawę miały moje chłopaki z fundamentami, ale jakoś poradzili

Z akro- szalunkami też były przeboje bo miały być z betoniarni razem z betonem ale było ich zbyt mało więc musieliśmy czekać. Ja nawet chciałam wypożyczyć z wypożyczalni ale trochę więcej by to kosztowało. Urlop mi się kończył a tu jeszcze nie skończone. Jak ja niby miałam wysiedzieć w pracy 8 hours a tu mi fundamenty robią

Ale wszystko poszło dobrze, a efekt też zadowalający. Troszeczkę przedłużyliśmy cześć przysypialnianą, żeby ją wyrównać z tyłem domu a przez to mieć więcej miejsca.







pakowanie, czyszczenie i odwożenie akro. Chłopaki wyglądali jak "murzynki"

i fotki



fundamencik ( będzie domek- to nie sen)





i tak zakończyliśmy rok 2012. Reszta prac w 2013.

[AliciaC]

No i tak zawalona pracą przez tydzień i tłumaczeniem dokumentów nie miałam czasu tu nawet zaglądnąć.

Na szczęście (w tym przypadku) na budowie nic się nie dzieje i czekamy na panów budowlańców.

Może przyjdą w przyszłym tygodniu.

A dziś idę wraz z koleżankami na drineczka z okazji moich urodzin

[AliciaC]

By upewnić się, że ekipa o nas nie zapomniała postanowiłam do nich zadzwonić i co....

1.przyjdą za 2 tygodnie- to jeszcze przeżyję
2.oni nie rozszolują stropu tylko sami musimy to zrobić
3.pytam się o ocieplenie stropodachu a tu, ze będę musiała za to dopłacić extra a ja az mnie zamurowało
chyba zapomnieli, że umawialiśmy się na cenę za wszystko(gdzie ja wszystko mysle-że wszystko czyli ocieplenie też) po prostu ręce opadają. Nigdy, ale to nigdy już nie zatrudnię znajomego do pracy-co mnie podkusiło projekt widzieli, stopodach widzieli, dach mają zrobić a ocieplenie to nie wiem- mam nająć dodatkową ekipę albo im zapłacić więcej? no kurtka mola...

Następnego dnia dzwonię to Pana i mówię, że ok-rozszolujemy strop, ale jeśli oni nie zrobią ocieplenia stropodachu w cenie, to ja sobie poszukam innej ekipy (mam ich betoniarkę wiec przyjechać muszą) i to za co mieli zapłacone dokończyć czyli ścianki działowe na parterze
Szkoda słów...

Ale przynajmniej dumna z siebie jestem, że ja taka spokojna osoba potrafiłam się tak wkurzyć i z Panem tak pogadać (jednak ekstremalne warunki ukazują na co człowieka stać)

Wracam do żywych po 2 ciężkiej pracy i będę zbierać siłę na kolejne tym razem na budowie ...

[AliciaC]

[AliciaC]

No i tak się działo od maja 2013









i mała Pani inwestor w środku domu


i przed wejściem



i moje duże okno



i widok z góry na salon, jadalnię, kuchnię i za ścianą garaż

[AliciaC]

a później zaczęły w domku nam drzewka wyrastać-czyli stemple pod strop i deski na szalunek







i dalszy ciąg





i duże okno



schody

[AliciaC]

Nadrabiam to co już miało być wcześniej nadrobione. Będę chciała być na bieżąco i pytać, tych którzy mnie odwiedzą o pomysły

Strop został zalany i opisany w poście #4

Wczoraj z nieocenioną pomocą mojego taty, brata i teścia , męża a także mojej mamy (stanowisko kucharza nadwornego) udało nam się rozszolować większą część stropu ( nawet ja brałam udział w wybijaniu gwoździ )



Strop nad kuchnią


a jak widać na poniższym zdjęciu z słupa wyglądają druty (tak powinno być)



z góry widok na kuchnię



i w garażu