Tynkowanie za zabudową kuchenną i w innych miejscach...

[.:migotka:.]

Krąży mi po głowie pewna myśl...

Ściany zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne mamy wymurowane z silki (na kleju) - ładnie, równo. Czy np w takiej kuchni jest konieczność tynkowania całych ścian, również za meblami? Kuchnia ma trzy ściany (jest otwarta na salon), na dwóch z nich będzie stała zabudowa - nawet w razie remontu za X lat meble będą ustawione tak samo, bo to jedyne sensowne ustawienie), trzecia ściana wolna.
Na tych ścianach z meblami kuchennymi od dołu wygląda to tak: meble, płytki, szafki górne i kilkadziesiąt cm wolnej przestrzeni do sufitu. Czy powinnam spodziewać się jakiś kłopotów, gdybym zrezygnowała z tynkowania tych dwóch ścian, meble dosunęła do gołej silki, płytki położone byłby również bezpośrednio na silce, a nad szafkami wiszącymi ew zostałyby położone płyty k-g? Meble nie będą łapały wilgoci z bloczków?

[.:migotka:.]

Nikt nic?

[scruffty]

Jak myślisz o tym dla oszczędności to sobie odpuść, GK i zabawa w spoinowanie zepsuje Ci to co zaoszczędzisz a i pękać może z większym prawdopodobieństwem. Jak masz ściany proste, to materiału pójdzie niewiele (o ile nie trzeba chować przewodów) a i robocizna tej jednej czy dwóch ścian aż tak bardzo nie podraża całości.