Zamówiłem na front ogrodzenia panele ogrodzeniowe (wiem - brzydko i tanio, ale tak chcę) w lokalnej firmie handlowej. One są ocynkowane + malowane proszkowo. Doszły z odrapaniami farby - każdy na odcinku paru cm w 1-2 miejscach.
Sprzedawca mówi: "Przecież jest ocynk - jak w samochodach - rdza nie wyjdzie! Ma Pan do tego zaprawkę."
A ja: "Gdy kupuje Pan nowe auto w salonie i stwierdza przy odbiorze zadrapania lakieru, to też zadowala Pana zaprawka?"
Reklamacja u producenta. Uznana. Zaznaczam sprzedawcy by uczulił transport na zabezpieczenie paneli przy następnej dostawie. Mówi, że uczuli. Mówi też, że te panele to ogrodzenie przemysłowe i może być zadrapane. Tylko, że u mnie będą ogrodzeniem frontowym w domu jednorodzinnym.
Mój wykonawca ogrodzenia czeka. Panele przychodzą po raz drugi. Znów odrapane.
Co radzicie? Pomalować zaprawką? Czy nie dawać za wygraną i pięknie poprosić o jeszcze jedną dostawę?