Sam przy Z63

[DagornS]

Projekt posadowienia budynku na działce
Metodą kreślarską.

Co nam będzie potrzebne:

- Mapa do celów projektowych z naniesionymi danymi przez architekta adaptującego
- umiejętność obsługi programu do grafiki wektorowej
- jeśli nie znamy się na programach to kartka, przybory kreślarskie, ołówek i takie tam.

No to zaczynamy:

1. Z Mapy do celów projektowych wyciągamy szerokość oraz długość naszej działki oraz rysujemy jej granice na kartce. Jak jest kształtna to pikuś. Gorzej kiedy nie jest. U mnie akurat między jednym bokiem a drugim różnica w szerokości wynosiła raptem 4cm więc gdy ktoś kreśli to na papierze i odpowiednio skaluje to ciężko jest to uwzględnić a co dopiero zobaczyć gołym okiem. Na moim rysunku dodatkowo nanoszę (co widać) po dwie linie do wymiarowania na zewnątrz granicy działki.

2. Na linie do wymiarowania nanoszę wymiary poszczególnych narożników budynku – tak jak zrobił to architekt na mapie do celów projektowych. Należy przy tym pamiętać, że narożniki to w rzeczywistości naroża gotowej wykończonej elewacji budynku. Od tych wymiarów pociągnąłem sobie cienką przerywaną linie i otrzymałem 4 punkty przecięcia (4 kropki w miejscu przecięcia się linii). Są to najdalsze punkty skrajne naszego budynku. I tutaj chciałbym nadmienić, że jest to wyjście do wyznaczenia przez nas obszaru do zdjęcia humusu.

3. Po połączeniu linią 4 tych punktów otrzymujemy prostokąt a w jego bryle nasz budynek. Poszerzając ten prostokąt o 1m w każdą stronę otrzymałem obszar pod zdjęcie humusu – grubsza zakreskowana linia




Po co bawię się w takie kreślenia i jak się to ma w praktyce

- Już będąc w szkole i przepisując ściągi więcej zapamiętywałem czyli ta sama zasada sprawdza się tutaj, kiedy coś przerysowuję bardziej zaznajamiam się z wymiarami przez co trudniej coś pominąć, ponadto:
- mam czas
- Wyznaczyłem sobie dokładnie obszar do zdjęcia humusu a ponadto:
- mam o co się oprzeć kiedy będę sprawdzał geodetę przy tyczeniu budynku
- w tym samym momencie sprawdzam również siebie oraz architekta, czy czegoś nie pominęliśmy – łatwiej na papierze niż na budowie.
- czuję się spokojniej kiedy wszystko składa mi się w zgodną całość – oznacza to, że jeśli to samo powtórzę w terenie to wszystko powinno być w porządku.

A w praktyce:
- Za pomocą sznurka wyznaczam dokładnie granicę mojej działki (no chyba, że taka linia jest już utworzona np. ogrodzenie)
- Odczytuje wymiary (szerokość i długość) 4 punktów które wykreśliłem i wytyczam je na działce wbijając paliki. Poszerzam o daną wartość jaką sobie przyjmujecie (1m, 1,5m) i wyznaczam obszar dla koparkowego. Do tej bryły dodatkowo mogę doliczyć jakiś ekstra obszar do zdjęcia – w moim przypadku frontowe słupy oraz schody. Taras zostawiam na razie w spokoju.

Na moim modelu posłużyłem się projektem budynku, który wykonałem wcześniej. Jest na nim ujęta ściana zewnętrzna 24cm, styropian 20cm oraz zakreskowana ława fundamentowa. W ten sposób miałem pewność, że posadowiłem budynek WYKOŃCZONY. Czyli tak jak robił to architekt a ponadto kontrolowałem obszar ławy fundamentowej względem zdjęcia humusu.

Podsumowując - dokładnie to samo mam zamiar powtórzy w marcu/kwietniu u siebie na działce.