Koszmarnie kwadratowy salon wraz z przyległościami, czyli parteru pomieszczeniami

[moniss]

Nadszedł czas najwyższy aby założyć własny wątek na FM.

Na pierwszy ogień idzie koszmarny, bo kwadratowy salon.
Gdyby miał służyć wyłącznie wypoczynkowi, to nie byłoby tragedii, ale tam ma się zmieścić także stół używany od święta. To pomieszczenie niemal spędza mi sen z powiek.

W załączniku rzuty części dziennej wraz z ewolucją, czyli zmianami wszelakimi, jakim do tej pory na papierze podlegała.

Wymiary salonu do podciągu to 5,76 x 5,76m.
Od podciagu do ściany jest 125cm + 24cm sam podciąg.
Wysokość całej części dziennej to 3,4m.
Wymiary podane bez tynków.

SPIS ZAŁĄCZNIKÓW:
1. Podział na jadalnię i salon dzięki podwójnemu kominowi (jeden do kominka w salonie, drugi z piwnicy).
2. Zmiana przeszkleń od południa i zmiana kominów - piwniczny murowany, salonowy stalowy nad wkładem.
3. Przesunięcie kominów do podciągu.
4. i 5. Wizualizacja kolejnej wersji salonu, ze zmienionymi wielkościami przeszkleń (drzwi przesuwne na taras oraz wielki fix z widokiem na las i ogród - widoczne już ze schodów prowadzących do salonu)

Wyjście na zadaszony taras jest od strony południowej, pozostałe przeszklenia salonu - od zachodu (widok na las).

Na razie mamy fundamenty, więc wszelkie zmiany (poza przesuwaniem ścian nośnych) są jeszcze możliwe.

[moniss]

Patrząc na te rzuty salonu, zaczynam się zastanawiać, czy nie wrócić do wersji odrzielenia salonu i jadalni kominem.
A dlaczego w ogóle przesunęłam komin do podciągu, spytacie. Ano dlatego, że doszłam do wniosku, iż:
1. jadalnia będzie zbyt mroczna wciśnięta między salon a kuchnię
2. przy rodzinnej imprezie, gdy zjedzie się cała rodzinka (14 osób), to nie będzie miejsca na ustawienie stołów, tak aby można jeszcze wokół nich przejść (lecz może się mylę?)
3. brakowało mi kącika śniadaniowego w kuchni (coś zjeść na szybko, korzystać ze stolika kuchennego jako dodatkowego blatu np. do wałkowania ciasta)
4. na przesunięcie komina wpływ miał też wygląd zewnętrzny budynku (komin przy podciągu, to na zewnątrz przy ścianie zewnętrznej głównej bryły budynku).

Po przesunięciu komina, salon stał sie pomieszczeniem kwadratowym, za to mogłam, przenosząc spiżarkę pod schody, uzyskać kącik śniadaniowy otwarty na hol/korytarz.

[moniss]

Którą wersję salonu/części dziennej wybrać?
Która będzie najbardziej funkcjonalna?

A może macie własne pomysły, na które nei wpadłam?
Dodam, że takiego urządzenia jak TV nie będzie, a w rogu, gdzie spotykają się dwa fixy będzie kącik kwiatowy.

Proszę Was bardzo, pomóżcie.

[Elfir]

nie rozstawiaj kanap po kątach. Jak wrócę do domu to narysuję.

[rere79]

Witaj Moniss!

Osobiście, bardziej podobała mi się wersja z kominem oddzielającym jadalnię od salonu. Nie martwiłabym się, że jadalnia będzie ciemna. Kominka przecież nie trzeba zabudowywać z dołu do góry.

Tu przykłady zabudowy kominków:

[rere79]

Wklejam jeszcze dwie propozycje.

Pierwsza wersja z TV na przeciwległej ścianie od kominka. Pytanie czy komin można przesunąć tak, żeby kominek był na środku?


Wersja druga, z telewizorem w zabudowie i kominkiem wysuniętym bardziej na salon. Jadalnia robi się bardziej "otwarta".

[rere79]

W pierwszej wersji chodziło mi o takie ustawienie komina.

[rere79]

Wklejam jeszcze kuchnię bez spiżarki. W obu wersjach wyspa zasłaniająca trochę kuchnię





Czy w kuchni to okno to balkonowe czy normalnej wysokości?

[_Chloe_]

Witaj Moniss, przychodzę od Kori. Specem nie jestem ale w miarę możliwości postaram się pomóc.
Teraz pewnie już nie zdażę ale wieczorem pomyślę nad Twoim salonem.

Brałabym pod uwagę przede wszystkim to, że z sofy dobrze jest widzieć coś ładnego - jeśli masz ładne, duże okna, to niech ktoś z siedzących będzie mógł ukoić zmysły patrząc na zieleń za oknem. Ponieważ salon jest spory, a Ty masz kominek, wykorzystałabym go również do celów ukojeniowych - czyli np. dwie sofy - jedna z widokiem na okno, druga na kominek. Stół do jadalni blisko kuchni.

Elfir dobrze radzi - sofy z dala od kątów

Czy telewizor może być w pobliżu kominka?

Ps. podoba mi się ten komin na środku

[moniss]

Dzięki dziewczyny Telewizora ma nie być - wolę książki i komputery. Co do widoków, to najładniejszy będzie przez okno, które na wizce jest obok pojedyńczego fotela (dlatego zrobiłam je takie wielkie).W oryginalnej wersji projektu brałam kominek, jako najładniejszy widok w salonie i chciałam też jak najbardziej oddzielić salon od jadalni. Rere, kuchnię chciałabym jak bajbardziej zasłonić. Dbrze by było mieć także stół do wałkowania. Za barkami nie przepadam. Teraz pędzę na działkę, a wieczorem, moze uda mi sie wyrugować Mojego z jego komputera i napisać coś więcej z odstępami oraz obrazkami (chyba muszę zainstalować nowszą wersję przeglądarki u siebie, albo zrobić skan na obecność wirusów).

[_Chloe_]

Jeśli nie ma tv, to będzie łatwiej
Taka propozycja na szybko:

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, że okno z najładniejszym widokiem to to na dole rzutu? Jeśli nie, to pozmieniam

POnieważ lubisz książki, na niebiesko zaznaczyłam regały plus fotel, żeby móc wygodnie zanurzyć się w nim podczas czytania

[kinka]

Do komina jest 406cm jeśli jeszcze stanie kominek przed to będzie dosyć wąsko,na stół jest dosyć miejsca nie będzie wydawał się wciśnięty.
Nie wydaje mi się by można było na tym etapie zmieniać ustawienia i wielkość okien.Jeśli otworzysz kuchnię i zrobisz wyspę przestrzeń się optycznie powiększy.
Może taki układ (kominek dwustronny)

[Elfir]

skoro nie ma być TV to jest o wiele prościej!



Kominek trójstronny osłania salon od strony korytarza
Za fotelami biblioteczka na całą ścianę

[moniss]

Najpierw podziękowania i ostrzeżenia.
Rere za inspirujące inspiracje oraz propozycje uporządkowania tej przestrzeni.
Chloe, Kinka, Elfir, dzięki za odzew i Wasze propozycje.
Mając taką ekipę na pewno stworzymy coś pięknego i funkcjonalnego
Ale ostrzegam, że nie jestem łatwa we współżyciu z projektantami - architekt już się o tym przekonał niestety. Przyznam się, ze strasznie wybrzydzam, ale porządne argumenty (zwłaszzca ładnie podane), często do mnie trafiają .
Ostrzeżenia powinny być na początku, ale wtedy pewnie wszyscy by się bali coś napisać

Elfir, w jednej z pierwszych koncepcji projektu miałam niemal dokładnie takie rozplanowanie, co mnie nie satysfakcjonowało, gdyż wolałam mieć kominek bliżej kanapy - lub też kanapę bliżej kominka oraz jadalnię przynajmniej częściowo oddzieloną. Stąd też pomysł, aby komin/kominek przesunąć w głąb pomieszczenia - no i na tym stanęło.
Już po uzyskaniu pozwolenia na budowę, przyszło mi jednak do głowy, że może lepiej będzie jedak kominy "przytulić" do podciągu, aby nad dachem były przy ścianie budynku, a nie samiuśkie jak palec, bez towarzystwa solidnej ściany


Tutaj wygląd komina od zewnątrz, przy różnych jego ustawieniach.
1. Kominy w głębi salonu, równolegle do podciągu nad jadalnią. Widok od południa.



2. j.w. widok od zachodu z oryginalnymi przeszkleniami.



3. j.w. z powiększonym przeszkleniem widokowym.



4. rzut salonu z owymi kominami

[moniss]

Tutaj widok kominów na zewnątrz (od południa) przy pozostałych układach kominka w salonie.
Kominy w głębi salonu, prostopadle do podciągu


Kominy przy podciągu


Obawiam się, że z czegoś trzeba będzie zrezygnować: albo z praktyczności i dobrego wyglądu kominów na dachu, albo wewnątrz. Niezła zagwozdka

[moniss]

W pierwszej wersji chodziło mi o takie ustawienie komina.

Rere, komina aż tak nie przesunę. Im będzie bliżej kalenicy tym lepiej, ze względów tak estetycznych jak i praktycznych.

Do komina jest 406cm jeśli jeszcze stanie kominek przed to będzie dosyć wąsko,na stół jest dosyć miejsca nie będzie wydawał się wciśnięty.
Nie wydaje mi się by można było na tym etapie zmieniać ustawienia i wielkość okien.Jeśli otworzysz kuchnię i zrobisz wyspę przestrzeń się optycznie powiększy.
Może taki układ (kominek dwustronny)

Kominek w tym miejscu, bardziej by przeszkadzał niż zdobił. Jst zbyt mała odległość między ściana a kominkiem aby wygodnie korzystać ze stołu i się nie przegrzać, przy płonącym ogniu.
A salon, gdzie można posiedzieć i popatrzeć na ogień, będzie pozbawiony owego widoku.
Co do kominka dwustronnego, to jestem jak najbardziej za (jest nawet umieszczony na wizce w pierwszym poście)

[moniss]

Ach, chyba powinnam jeszcze napisać o moich preferencjach, aby mieć pełen obraz sytuacji
Przytulnie, dużo kwiatów i książek. Zwłaszcza część wypoczynkowa powinna być przytulna, stworzona do położenia się z książką i lampką wina lub filiżanką czekolady na kanapie przed kominkiem.

Jadalnia jasna, częściowo oddzielona od salonu. Wielkość stołu - na codzień tak do 6 osób aby sie mieściło, za to przy "spędach" rodzinnych powinny zmieścić sie 2 stoły i ze 14 osób.

Kuchnia im bardziej zamknięta - tym lepsza.

[Elfir]

moniss- a kominek na ścianie szczytowej?
Wówczas siedząc na wprost kominka kontemplujesz las w tle.

[_Chloe_]

Moniss, jeśli chodzi o komin, dla mnie bardziej istotne byłoby, żeby stał w dobrym miejscu względem wnętrza - częściej będziesz na niego patrzyła z perspektywy mieszkańca niż przechodnia

[moniss]

moniss- a kominek na ścianie szczytowej? Wówczas siedząc na wprost kominka kontemplujesz las w tle.

Elfir, to byłoby niezłe, lecz niepraktyczne, gdyż Mój chce zrobić kominek z płaszczem wodnym, więc do pomieszczeń instalacyjnych powinno być blisko. Co prawda, ostatnio udało mi się go przekonać, że lepiej to ustrojstwo zrobić w piwnicy w saloonie (szumna nazwa dla pomieszczenia pod salonem). W ten sposób zostawiłam sobie pole manerwu dla wszelkich rodzajów kominków, nawet 3 i 4 stronnych.
Mam nadzieję, że Mojemu się tem pomysł nie odwidzi (pamięć facetów bywa zawodna i może sobie ubzdurać, że na nic takiego sie nie zgadzał - oby nie.).
Zastanawiałam się nawet nad biokominkiem - wówczas można go dać i na ścianie zachodniej. Tylko jak wtedy oddzielić salon od jadalni?