Dziewczyny, a dlaczego sofy z dala od kątów? Przecież w kącikach jest tak przutulnie...
Ba! Ja nawet jako dziecko bawiłam się tylko w kątach, ale w kącie w szkole nigdy nie stałam...
Z tego co zauważyłam, większość z Was optuje za kominami/kominkiem w głębi salonu. Ostatnio, gdy już kwadratowy salon dał mi trochę w kość, też zaczęłam coraz cześciej myśleć o powrocie do starego rozwiązania.
Czyżby więc znów miało się okazać, że pierwszy pomysł jest najlepszy?
Dziewczyny, czyli przyjąć te rozwiazanie salonwo-jadalniane?