-
Nasz gres polerowany w większej części hollu ułożony. W sumie to chyba pierwsze płytki, z jakimi mieliśmy styczność w naszym domu, tak równe. Oczywiście nie są idealne, bo takich nie ma, ale do ideału niewiele im brakuje. Dobrze, że nie daliśmy się skusić jakiejś chińszczyźnie. W końcu trzeba wspierać rodzime firmy .
-
-
Gres kładzie się powoli, bo znajomy, który go układa pracuje i do nas przychodzi dopiero po 18.00. W sumie do ułożenia zostało już niewiele . A dzisiaj mieliśmy wielkie atrakcje związane z nową budową . Przywieziono nam pustaki szt 1200. Prosiłam, by nie przywożono, bo mokro. E, tam, wiedzie się... Po czym ujrzeliśmy wielkiego tira z naczepą . O, ten sprzęt to do nas na pewno nie wjedzie, myślę. No i się nie pomyliłam . Najpierw wjechał na sąsiada mostek (mamy połączone ze sobą), który nie wytrzymał ciężaru i się zarwał. Potem gość stwierdził, że nie skręci naczepą i trzeba było rozwalić całe przęsło płotu (tego nie szkoda, bo to stary drewniany płot). A na koniec pan w wielkim stylu utopił auto na naszym podwórku tak, że nie było widać kół z prawej strony. No i przyszło zebrać ekipę znajomych ze wsi, rozładować auto ręcznie a potem sprowadzić mojego tatę z wielkim ciągnikiem, by wyciągnął z ziemi tira . Nasi chłopcy mieli atrakcje.
-
-
-
-
-
Nie odzywałam się, bo wylądowałam w szpitalu. Złapały mnie skurcze, dostałam kroplówkę i masę leków i po czterech dniach wróciłam do domu z zastrzeżeniem, że muszę leżeć. Leżę więc i nudzę się strasznie. W sumie mam leżeć jeszcze 3 tygodnie a następne trzy maksymalnie się oszczędzać, by dzidzia nie przyszła na świat za wcześnie (jeszcze 2 miesiące). Wiem już na 100%, że to dzidzia . W sumie wolę teraz leżeć, niż miałambym leżeć w szpitalu z wcześniakiem i ciągle bać się o jego życie. Trzymajcie kciuki, by moja córcia jeszcze trochę wytrzymała.
Z prac budowlanych - niewiele się zmieniło, mamy na gotowe pomalowane ściany w pokojach, teraz czas na malowanie w hollu. Jednak jakoś mąż przez to moje leżenie w szpitalu nie miał głowy do malowania./ Wszak zostawiłam pod jego opieką dzieci. A wiadomo, że facet nie potrafi wykonać na raz kilku czynności . Pozdrawiam.
Ania
-
-
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
-
Mieszkamy już na parterze naszego domku. Powierzchnia mieszkania zwiększyła nam się ze skrajnej ciasnoty jaką mieliśmy w ubiegłym roku - czterdziestuparu m2 do 140. Nie mamy tylko łazienki, korzystamy z tej starej. W sumie na parterze urządziliśmy pokój rodzinny, pokój do przyjmowania gości, taki z dużym stołem, sypialnię dla nas i dla dzidzi. Chłopcom pozostawiliśmy pokój w którym dotychczas mieszkaliśmy, ponad 32 m2. Mają więc teraz dużą powierzchnię do mieszkania.
Parter, rzecz jasna, jeszcze do końca nie wykończony. Brak niektórych lamp, karniszy. Lampy i karnisze tylko w pokoju rodzinnym i sypialni, w pokoju do przyjmowania gości i hollu brak. Gości obecnie nie przyjmuję, bo czuję się wszystkim zmęczona. Muszą poczekać do narodzin dzidzi .
Meble do sypialni z BRW z kolekcji Kent. W sumie ładnie wykończone, proste w składaniu. Co do uzytkowania- zobaczymy. Teraz każdy ma swój kąt w domu, w którym można odpocząć od siebie.
A ja cały cazs jeszcze 2 w 1
-
-
-
-
W sumie na budowie nic się nie dzieje, budynek gospodarczy wybudowany do stropu, reszta w przyszłym roku.
W domu cieplutko, ocieplenie duuuużo daje.
-
[img]
[/img]
-
[img]
[/img]
To nasza i Elizy sypialnia
-
-
-
[img]
[/img]
-
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum