W zeszłym roku zaciągnęliśmy klejem i tynkiem stary dom.Składa się on z 2 pokoi i kuchni. Okna wymienione na plastikowe były kilka lat temu. Z klinkieru zbudowano nowy komin z 3 wyciągami z boku. Po remoncie zaczęły się kłopoty z wilgocią. Po oknach się lało. Kratki wentylacyjne w pokojach prawie nie ciągnęły powietrza. Wycięliśmy po kilka cm uszczelek w oknach i nic. Na jednym z wyciągów w kominie zamontowaliśmy wyciąg w kształcie kuli i nic. Zaprosiliśmy speca od wentylacji. Nakazał wybić dodatkową kratkę w kuchni, (teraz są 2), a w pokoju zatkać. Kuchnia miał wyciągać wilgoć. Po tej radzie i wykonaniu zaleceń speca było prawie ok. Latem też nie było problemów mimo nie otwierania okien. Teraz zaczęła się jesień ,deszcze, wilgoć i problem wrócił. W pokoju pojawił się wokół okna grzyb. Nie wiem co robić. Komin drożny a kratki ciągną jakby chciały a nie mogły. Może gdy przyjdą mrozy to problem ustąpi. Proszę o radę.