Osobiście grzeję prądem z COP=1. Zamykam sezon w okolicach 3700 kWh na ogrzewanie przy średniej cenie za kWh=39 groszy.
Nie robię przy tym prawie nic (wymieniłem czujnik ciśnienia w kotle 2 razy), grzeję do 22,5*C, wahania temperatury dzienne to 0,5K.
Większość osób, z którymi rozmawiałem na temat kosztu ogrzewania w moim domu, nie wierzy w powyższe fakty. Widzę po nich, że myślą, że się zgrywam.
I to mnie przeraża. Ludzka niewiedza stopująca rozwój.