Dzień dobry wszystkim,

Od dłuższego czasu borykam się z problemem jak ocieplić dom wybudowany w roku 1995 dziwną metodą. Postaram się pokrótce to nakreślić.

Otóż dom 1 piętrowy. Ściany w pewnym sensie trójwarstwowe.
Parter kolejność od wewnątrz to max 19cm + styropian 5cm + styropian 2cm + modularna 9cm.
Piętro: kolejność od wewnątrz: modularna 9cm + pustka powietrzna ok 5cm + max 19cm.
Zdaję sobie sprawę ze złej kolejności cegieł w ścianie na piętrze. Niestety nie ja to budowałem i nie mam bladego pojęcia dlaczego tak jest oraz dlaczego nie ma tam styropianu. Dodaję, że jest ogromna różnica pod względem ciepła między parterem i piętrem (z oczywistych powodów). Ściany na piętrze są wręcz lodowate i pokoje bardzo szybko się wychładzają.

Co mogę zrobić z tak dziwnym przypadkiem?? Czy mogę docieplić to np. 15cm styropian od zewnątrz??
Obawiam się, że nawet pomimo wykonania elewacji styropianowej ciepło będzie uciekało tą nieszczęsną szczeliną powietrzną do dachu. Jest co prawda na tej szczelinie ułożona wełna (jakieś 10cm) ale na pewno niedokładnie, a na ścianach szczytowych jest ona zatynkowana i również jest na niej 5cm wełny. Rozważałem jeszcze wdmuchiwanie granulatu styropianu w tą szczelinę przed wykonaniem elewacji od zewnątrz. Dodam jeszcze, że po 3 rzędach cegieł na piętrze następuje jedna warstwa cegieł o zmiennej (prawidłowej ) kolejności tzn modularna od zewnątrz.
Poddasze ocieplone wełną o gr. w skosach 25cm, wypłaszczenie 35cm.

Proszę o rady co mam zrobić bo nie ukrywam, że jestem bliski załamania....

Z góry dziękuję i pozdrawiam
Michał