Tak sobie pomyslałam, dzieci jeżdzą na różne obozy, może by zebrać opinie..
Mnie interesują konie akurat.

Mogę się wypowiedzieć na temat
- Huzar koło Wawy. Dobre dla baaardzo początkujących, bardziej kolonie niż obóz. Córka była 3 razy i nie chciała więcej. Zaczynała tam od zera i coś tam ją nauczyli ale potem już była klapa. Z punktu widzenia matki nie było w porządku, że np w czasie trwania obozu w tym samym budynku zorganizowali wesele i dzieci nie mogły pół dnia zejść z góry, bo sie weselnicy szwendali po terenie. Pazerność się nie opłaca. Zrazili mnie.
- Malinka koło Łodzi - tam córka bardzo lubi jeździć, atmosfera fajna, właścicielka fajna i byłoby dobrze ale znowu do pewnego etapu. rekreacyjne można jechać ale jak teraz chce się więcej nauczyć, to no way, nie tam.
-Trzęsacz - niestety nie wiem o obozie. Ale stajnia jako taka fajna, w ub roku jeździła na wczasach i dużo się nauczyła. Właśnie po tych jazdach nabrała apetytu na coś bardziej profesjonalnego i... nie wiemy gdzie.


Jeżeli ktoś zna obóz (ale nie jest pełnoletnia) taki z ostrą nauką, dużą liczbą godzin i dobrymi instruktorami, to niech się podzieli wiedzą