Ozdobny słupek 2 cegły na warstwę

[qb.]

Drodzy doświadczeni forumowicze,
chcę zbudować w kuchni ozdobny słupek z cegły. Słupek ma być nieduży, czyli 2 cegły na warstwę. Pierwsza koncepcja zakładała konstrukcję z g-k i na to przyklejone płytki ręcznie formowane. Jedak płytki docinane nie pasują do siebie na rogach i wygląda to nieciekawie.
Kolejną koncepcją jest postawienie słupka z cegły. Podobają mi się cegły z rozbiórki. Słupek jednak trzeba uzbroić. Wymyśliłem, że co 2. warstwę będę przewiercał się przez cegłę, żeby wsadzić jakiś drut. 6mm?
Czy ktoś ma jakiś lepszy pomysł? Czy dam radę przewiercić tyle cegieł? Nie będą pękać? Proszę o opinię, bo nie znalazłem nigdzie informacji o podobnych projektach.
Każda dobra rada na wagę złota.

[aiki]

Jak możesz to daj 4 cegły na warstwę. Zwiększy się tylko o jakieś 13 cm a zazbroić będzie łatwiej środkiem.
Z dwóch to tylko przychodzi mi do głowy pręt #8 w samym środku.
Jaki wysoki ma być ten słupek- od podłogi do sufitu czy tylko do wysokości blatu?


ps. doświadczony to ja nie jestem.
to wyżej to tylko moja wyobraźnia niczym nie podparta.

[Piotr Kniaziuk]

Do czego ma służyć ten słupek?

Bo jeżeli nie ma być mocno obciążony (jak np. słupek bramowy w ogrodzeniu) to nie trzeba go zbroić.

Stary murarski sposób (stosuje się go przy budowaniu ścianek działowych) to murowanie od stropu do prawie samego sufitu i zabijanie klina dębowego między mur a sufit. Dzięki temu się nie przewróci jak się można tego czasem obawiać.

Kiedyś murowali bez zbrojenia i jakoś się trzymało

[Kasia Wojtek]

To "jakoś się trzymało" chyba nie do końca jest pocieszające

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale słupek z 2 cegieł na warstwę będzie co warstwę szerszy raz - powiedzmy do przodu i do tyłu, piętro wyżej na boki. Przecież jakąś fugę trzeba dać. Jeśli będzie miała standardowo 1 cm, w środku słupa będzie przestrzeń ok. 1x1 cm. Wystarczająca, żeby wstawić pręt zbrojeniowy. Dodatkowo, zakotwiłbym górą do sufitu. Obciążeń przenosić nie będzie, ale pomyśl co się może stać, kiedy ktoś się o taki słupek oprze. Przy braku zakotwienia może go przewrócić, przy zakotwieniu bez zbrojenia niestety może się złamać w połowie. Trudno osądzić co "lepsze". Zabezpieczenie chyba niewielkim kosztem, a spokój bezcenny.

Jak wyżej - nie fachowiec, a (mam nadzieję) zdrowy rozsądek.

[qb.]

No właśnie 4 to się zrobi kloc. Słupek ma być do sufitu, czyli 270cm, ale na 110 chyba będzie się o niego opierał blat barku, więc musi być solidny. No w samym środku to i tak trzeba wiercić co drugi poziom. Jak mam wiercić to chyba lepiej już dać ze dwa te druty. Pytanie, czy przedwojenna (czy inna z rozbiórki) cegła wytrzyma takie zabiegi i czy nie spędzę przy tym wierceniu całego tygodnia.

[qb.]

Wrzuciłem wizualizację, żeby nie tłumaczyć zbyt długo.
Jeśli zbrojenie ma być proste to tylko wiercenie. Mogę jeszcze giąć go w "S" przy każdej warstwie, ale czy to wytrzyma? Albo dać jakąś siatkę do zbrojenia cegieł i też gięta co poziom.

[aiki]

a to ścianka jest nie słupek.
Całkiem inne wyobrażenie miałem o tym.

[Kasia Wojtek]

Drugi który się pomylił to ja Byłem przekonany, że owszem, dwie cegły, ale dłuższymi bokami do siebie. Taką ściankę moim zdaniem nie powinieneś, a musisz wzmocnić zbrojeniem. Z wierceniem nie powinno chyba być jakiegoś większego problemu, mam starą rozbiórkową cegłę do łazienki pociętą na plastry, więc skoro można pociąć, to i przewiercić się będzie dało. Choć w domowych warunkach trochę Ci to pewnie zajmie. Wierć dwoma wiertłami, najpierw mniejszym, potem docelowym, powoli i bez udaru.

[qb.]

Fakt, nieprecyzyjnie to opisałem.
Może warto zainwestować w coś takiego:
http://sklep.worldstone.pl/pl/wiertl...e-20-25mm.html ?

[Kasia Wojtek]

Znacznie większym (większą) wierciłem w różnych materiałach z dobrym skutkiem. Ale nie w cegle, więc nie wiem jak z jej kruchością. Jeśli możesz, weź na próbę jedną cegłę, zwykłe przyzwoite wiertla i popróbuj, to niewiele kosztuje a będziesz miał pewność. Albo pomyśl, czy jednak nie zrobić tego słupka z dwóch warstw, między cegły zmieścisz nawet płaskownik.

[Jarek.P]

wierciłem w cegle ręcznie formowanej (a więc dość kruchej) wiertłem "do ceramiki" (wygląda, jak zwykłe widiowe, ale płytka widii jakaś specjalna), bez udaru, wierci się bezproblemowo, ważne tylko żeby się nie śpieszyć i nie cisnąć za mocno.