Witam wszystkich.
Proszę o opinie związane z ociepleniem domu ze ścian trójwarstwowych.
Rozumiem, że teraz technologia poszła w innym kierunku i buduje się ściany dwuwarstwowe.
Mam dom wybudowany starym sposobem w 2005 r. to znaczy: ściany są trójwarstwowe- w szczegółach:
-ściana zewnętrzna 12 cm z bloczku betonowego,
-styropian 8 cm,
-ściana nośna wewnętrzna 18 cm gazobetonu.
Mur jest suchy bo wybudowany dawno temu i wilgoć zdążyła odparować po wybudowaniu i otynkowaniu wewnętrznym, podłoga na gruncie z 20 cm styropianu na papie.
Chciałbym w najbliższym czasie wykończyć mur zewnętrzny. Ciężko jest znaleźć ekipę wykonującą tylko tynk cementowo-wapienny. Wszyscy chcą kleić styropian i kryć tynkiem cienkowarstwowym na siatce.
I teraz pytanie: Czy mogę ocieplić dodatkowo dom warstwą styropianu np. 5 cm lub więcej ?????
Czytałem na różnych forach różnych opinii i zgłupiałem. Jedni polecają a drudzy odradzają. Wygląda to jak wojna.
Polecający twierdzą, że poprawię izolacyjność domu i oszczędzę na opale.
Odradzający, że tylko przesunę punkt rosy na pierwszą ścianę po ociepleniu i wilgoć już nie odparuje (nieszczęście gotowe).
Mam znajomych co proponują podczas ocieplania styropianem wykonania dodatkowej wentylacji tej ściany- ale przecież to oziębi tą przestrzeń i ocieplenie moim zdaniem straci sens?????
Czy lepiej zarzucić taki pomysł i wykonać tynk tradycyjny jak dawniej robiono?????
Proszę o opinię i dziękuję za odpowiedzi.