dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 21
  1. #1

    Domyślnie Gniazdka elektryczne a pianka montażowa

    Witam,
    Czy montowanie puszek od gniazdek elektrycznych na piankę montażową to dobre rozwiązanie?
    Chciałbym wypoziomować w pokoju wszystkie gniazdka (za pomocą lasera) tak aby znajdowały się na dokładnie tej samej wysokości zanim wejdzie ekipa do tynkowania. No i mam zagwozdkę czy pianka montażowa jest na tyle twarda i trwała do tego celu. Nie będzie tak że po jakimś czasie gniazdko zacznie mi się ruszać? Jeżeli chodzi o włączniki świateł to wydaje mi się że pianka się w 100% nadaje ale czy z gniazdkami jest tak samo?
    Może lepiej użyć gipsu albo masy tynkarskiej, albo kleju np. do płytek, a może rozmieszać troszkę cementu z piaskiem?
    A może jednak wystarczy sama pianka?

  2. #2
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar asterixx
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Zielona Góra
    Posty
    408

    Domyślnie

    Z gipsu puszka tez potrafi wyskoczyć. Fachowcy róznie osadzają puszki. Pianka ma jedna wadę - jeśli otwór na puszkę jest duzy, to pianka pęczniejąc moze puszkę przemiescić i z poziomowania nici.
    Niezależnie czym przykleisz puszki, czy to bedzie gips szpachlowy, gips budowlany czy pianka - ważne, aby spoiwo obejmowało całą puszke, a nie tylko troche z lewej, trochę z prawej. Moje doświadczenia z pianką są pozytywne. Puszki trzymają sie mocno.

  3. #3
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar aiki
    Zarejestrowany
    Nov 2012
    Skąd
    Chojnice
    Kod pocztowy
    89-600
    Posty
    2.626
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    A nie będzie słychać w całym domu jak ktoś łącznik przełącza?

  4. #4

    Domyślnie

    A to chyba kwestia włączników czy są ciche czy głośne.... zastosowanie pianki czy gipsu chyba nie ma znaczenia.... a jeśli ma to przypuszczałbym, że pianka lepiej tłumi dźwięki niż gips?

  5. #5
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar asterixx
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Zielona Góra
    Posty
    408

    Domyślnie

    Cytat Napisał aiki Zobacz post
    A nie będzie słychać w całym domu jak ktoś łącznik przełącza?
    To kwestia zdecydowanie osprzetu i jego głośności. Myślę, że słychać głównie w ściankach regipsowych pustych w środku.
    Któraś z firm reklamuje swój osprzęt jako cichy, bez charakterystycznego klikania. Ale kto to jest, nie pamiętam.

  6. #6

    Domyślnie

    ...mam zagwozdkę czy pianka montażowa jest na tyle twarda i trwała do tego celu.
    Proszę abyście na ten temat dyskutowali tak by tłumić (wy)dźwięki "dyskusji" aby nie było "słychać" w Europie co Polak znów wymyślił.
    By nie musiała stanąć (Europa) z rozdziawioną gębą nie wiedząc czy śmiać się czy podziwiać.

    Sorry, ale jakie dylematy takie rady.
    Ostatnio edytowane przez kkas12 ; 17-12-2014 o 16:52
    Niewiedza tego, który nie wie, przewyższa wiedzę tego, który wie, ponieważ ten, który wie, nigdy nie wie tyle, ile niewiedzący nie wie.
    Z mądrości kabały

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Napisał kkas12 Zobacz post
    Proszę abyście na ten temat dyskutowali tak by tłumić (wy)dźwięki "dyskusji" aby nie było "słychać" w Europie co Polak znów wymyślił.
    By nie musiała stanąć (Europa) z rozdziawioną gębą nie wiedząc czy śmiać się czy podziwiać.

    Sorry, ale jakie dylematy takie rady.
    Dziwi mnie Twoja irytacja moim dylematem, dla mnie zupełnie normalne jest że osoba, która nie ma doświadczenia w danej dziecinie, pyta się osób z większym doświadczeniem, aby nie uczyć się na własnych błędach. Papugowanie na ślepo rozwiązań i tłumaczeniem sobie, że przecież większość tak robi, jest przejawem kretynizmu, bo dla większości osób głównym priorytetem może być czas wykonywania danej rzeczy a dla mnie trwałość i jakość.
    Dlatego wole mieć dylemat teraz niż za rok jak będę się zastanawiał czemu razem z wtyczką od żelazka wychodzi mi całe gniazdko...

  8. #8

    Domyślnie

    Kolego, producenci puszek instalacyjnych, osprzętu, czy przewodów dokładają sił aby ich produkty nie stanowiły zarzewia pożaru.
    Efektem ich starań są instalacje składające się z elementów trudno zapalnych, nie rozprzestrzeniających płomienia czy wręcz niepalnych.
    Nie trzeba więc tłumaczyć w jakim stopniu wpływają one na zmniejszenie zagrożenia pożarem, którego powodem może być instalacja elektryczna.

    Tu zaczynają się dywagacje (więc nie chodzi o Twe pytanie) mające wykazać wyższość łatwopalnej pianki montażowej (najczęściej spęczanej butanem) nad tradycyjnym gipsem od dawna stosowanym do osadzania puszek w ścianach. A jest to sprawdzona metoda i jej zastosowanie wcale nie jest objawem kretynizmu.
    I zapewniam Cię, że ma w sobie o trwałość i jakość.

    Różne kleje czy zaprawy (nawet tynkarskie) sobie daruj gdyż kompletnie nie nadają się do tego celu.
    Najpierw wytrasuj, później wykonaj otwory pod puszki, spryskaj je wodą, przygotuj puszki, rozrób większą ilość (np: pół wiaderka) gipsu szpachlowego który posłuży Ci do wstępnego osadzenia puszek a gdy gips zwiąże i puszki będą się ruszały to następną partią gipsu wypełnisz przestrzenie pomiędzy krawędziami puszek a krawędziami otworów w ścianach.
    Oczywiście możesz użyć gipsu budowlanego, ale przy większej ilości puszek gips szpachlowy jest bardziej "przyjazny" dla montera.
    Niewiedza tego, który nie wie, przewyższa wiedzę tego, który wie, ponieważ ten, który wie, nigdy nie wie tyle, ile niewiedzący nie wie.
    Z mądrości kabały

  9. #9
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar przemo1
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Skąd
    Opole
    Kod pocztowy
    45-940
    Posty
    2.823

    Domyślnie

    Ja polecam najtańszy klej do płyt GK - sprawdził mi się znakomicie. Piana to moim zdaniem zdecydowanie odpada (w 100% się nie nadaje)-po pierwsze PPOŻ, po drugie wypycha puszki, po trzecie czasochłonne - zanim zwiąże musisz puszkę jakoś unieruchomić. Jak "wyjdzie bokiem" to jeszcze problem -albo musisz dociąć dookoła każdej puszki albo będzie widać po tynkowaniu.
    Ostatnio edytowane przez przemo1 ; 17-12-2014 o 20:12
    Tylko spokój może nas uratować (tak mawiał mój dziadek)
    Dom wg projektu Z95, 168 m2 pow. użytk., 460m3 kubatury, ogrzewany gazem, podłogówka (100m2)+grzejniki+kominek Zibi. Ocieplony 15cm styr. na ścianach z porothermu, 10cm styr. w podłodze, dach 18+15 cm wełny, okna 3-szybowe.
    Jeśli uważasz, że Ci pomogłem - możesz kliknąć "Podziękuj!".

  10. #10
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    krzcel

    Zarejestrowany
    Jul 2014
    Skąd
    śląsk górny/małopolska
    Posty
    517

    Domyślnie

    Ja jestem za materiałami murarskimi (gips wolnoschnący, zaprawa murarska, klej do GK itp.) z ewentualnym dodatkiem gipsu budowlanego dla szybszego wiązania.
    A tak na marginesie, czym się różni puszka wyłącznika światła od puszki gniazdkowej?

    Cytat Napisał dodziks Zobacz post
    Jeżeli chodzi o włączniki świateł to wydaje mi się że pianka się w 100% nadaje ale czy z gniazdkami jest tak samo?

  11. #11
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar witu102
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    997
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    5

    Domyślnie

    różni się głównie sposobem eksploatacji, puszka od włącznika jest raczej mniej narażona na wyrywanie niż ta do której regularnie wpinamy sprzęt typu odkurzacz czy żelazko..

  12. #12

    Domyślnie

    Cytat Napisał krzcel Zobacz post
    A tak na marginesie, czym się różni puszka wyłącznika światła od puszki gniazdkowej?
    Różnią się sposobem użytkowania. Taki włącznik jest przyciskany, więc jest mała szansa, nawet jak puszka jest słabo osadzona, że ją wyjmiemy ze ściany. Natomiast do gniazdek wkłada i następnie wyciąga różnego rodzaju wtyczki i to właśnie przy wyciąganiu istnieje ryzyko że słabo osadzona puszka wyjdzie razem z wtyczką ze ściany.

  13. #13

    Domyślnie

    Swego czasu stosowałem taki patent, że dno puszki przewiercałem, wkładałem długi kołek rozporowy i dawałem dużą okrągłą podkładkę. Potem tylko trzeba było tę podkładkę okleić taśmą izolacyjną. Dzięki temu oraz mocowaniu gniazdka na śrubki można było być pewnym, że przy ciągnięciu za kabel całe gniazdo nie wyjdzie ze ściany.

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał scruffty Zobacz post
    Swego czasu stosowałem taki patent, że dno puszki przewiercałem, wkładałem długi kołek rozporowy i dawałem dużą okrągłą podkładkę. Potem tylko trzeba było tę podkładkę okleić taśmą izolacyjną.
    I to było jedyne mocowanie puszki do podłoża ?
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  15. #15
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar przemo1
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Skąd
    Opole
    Kod pocztowy
    45-940
    Posty
    2.823

    Domyślnie

    Cytat Napisał scruffty Zobacz post
    Swego czasu stosowałem taki patent, że dno puszki przewiercałem, wkładałem długi kołek rozporowy i dawałem dużą okrągłą podkładkę. Potem tylko trzeba było tę podkładkę okleić taśmą izolacyjną. Dzięki temu oraz mocowaniu gniazdka na śrubki można było być pewnym, że przy ciągnięciu za kabel całe gniazdo nie wyjdzie ze ściany.
    Przyznam, że mi by się nie chciało wiercić i oklejać (zakładam, że nie było to jednak jedyne mocowanie). Macie chyba jakieś traumatyczne doświadczenia z tymi puszkami - u mnie się jeszcze nie zdarzyło "wypadnięcie" puszki ze ściany. Gniazda kiepskiej jakości lub źle zamontowane to owszem, mogą "wylatać" z puszki, ale żeby puszka ze ściany? W dalszym ciągu polecam klej do GK (myślę, że z racji tego, że jest klejem, to trzyma mocniej niż gips).
    Ostatnio edytowane przez przemo1 ; 18-12-2014 o 19:13
    Tylko spokój może nas uratować (tak mawiał mój dziadek)
    Dom wg projektu Z95, 168 m2 pow. użytk., 460m3 kubatury, ogrzewany gazem, podłogówka (100m2)+grzejniki+kominek Zibi. Ocieplony 15cm styr. na ścianach z porothermu, 10cm styr. w podłodze, dach 18+15 cm wełny, okna 3-szybowe.
    Jeśli uważasz, że Ci pomogłem - możesz kliknąć "Podziękuj!".

  16. #16

    Domyślnie

    Cytat Napisał elpapiotr Zobacz post
    I to było jedyne mocowanie puszki do podłoża ?
    Oczywiście, że nie było to jedyne mocowanie. Stosowałem ten "patent" w puszkach, gdzie było duże narażenie na wyrwanie (np.kablem od odkurzacza lub w kuchni, gdzie wiem, że żona namiętnie wyciąga wtyczkę za kabel). A, że robiłem to dla siebie, to czas nie był wyznacznikiem. Co do mocowania to też polecam klej do gipsu, lub do glazury rozrobiony na gęsto - pozwala dłużej na poprawki.

    A i jeszcze jedno, oczywiście kołkowałem już po osadzeniu.
    Ostatnio edytowane przez scruffty ; 18-12-2014 o 20:27 Powód: dopisek

  17. #17

    Domyślnie

    Cytat Napisał krzcel Zobacz post
    Ja jestem za materiałami murarskimi (gips wolnoschnący, zaprawa murarska, klej do GK itp.) z ewentualnym dodatkiem gipsu budowlanego dla szybszego wiązania.
    Ja również jestem za materiałami murarskimi, w szczególności z mojego doświadczenia bardzo dobrze się osadza puszki z użyciem gipsowej zaprawy tynkarskiej Knaufa - Goldband, która jest dosyć przewidywalna jeśli chodzi o tempo utwardzania się w czasie. Odpowiednia konsystencja pozwala na bardzo precyzyjne i trwałe osadzenie puszek i spory zapas czasu (ok 10 minut) na dokonanie poprawek, a potem szybko i równomiernie twardnieje. Nie polecam za to gipsu szpachlowego.

  18. #18

    Domyślnie

    Cytat Napisał bogasman
    Nie polecam za to gipsu szpachlowego.
    Dlaczego ?
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  19. #19

    Domyślnie

    Dlatego, że gipsy szpachlowe, a przynajmniej te, których używałem, miały spory skurcz, do tego twardniały o wiele dłużej od goldbanda i trzeba się było posiłkować jakimiś podkładkami, żeby ustalić pozycję puszki. Mniej kłopotów sprawia gips budowlany no i wspomniany goldband. Jest taki gips szpachlowy Semin 1 godzina i ten w sumie był najlepszy z gipsów szpachlowych. Oczywiście ktoś inny może mieć odmienne doświadczenia.

  20. #20

    Domyślnie

    Cytat Napisał bogasman
    Oczywiście ktoś inny może mieć odmienne doświadczenia.
    Oczywiście że mają.
    Przecież można osadzać mieszanką gipsu budowlanego ze szpachlowym, mieszanką piasku i w/w. Kwestia praktyki, panie kolego od knaufa.
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony