Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam czytających!
dawno już nic konkretnego nie pisałem nie dlatego że się nic nie dzieje tylko z braku tego cholernego czasu.... a dzieje się dużo, co zaraz przedstawię
Ostatnio pisałem o posadzce na gruncie i zbrojeniu. Od tamtej pory dużo się zmieniło co opisze poniżej
Szalunki
większość szalunków wykonałem z płyt ze sklejki topolowej pomalowanych na gładko. Mają swoje plusy i minusy, są trochę droższe niż odpowiednik z OSB, łatwiej się wyginają ale i też łatwiej się prostują. Wygiętą płytę OSB cieżko wyprostować szalując. Plusem jest możliwość wielokrotnego użytku i małe nasiąkanie woda no i najważniejsze wygląd beztonu po rozszalowaniu - sami zobaczycie.
Niestety pare płyt mi zabrakło, nie chciało mi się jechać po nie do szczecina więc kupiłem lokalnie w bricomarche, plusem było to że mi je poceili na miejscu po znajomości więc oszczedziłem dużo czasu.
Trochę materiału do szalowania:
Widzieliście kiedyś takie kozackie podpory ??:
Jak zwykle samemu trzeba się naszarpać i kombinować. Otwór na bramę garażową ma 5220x2300 - wyjaśnię podczas montażu czemu taki duży.
Niektóre słupy zaszalowałem częściowo betonem komórkowym"
Szalunki przykęcałem do ścian takimi wkrętami ościeżnicowymi
Czasami bity nie wytrzymywały (na przyszłość, jeżeli używacie zakrętarek z dużą mocą to kupcie specjalne bity udarowe (skrętne), wtedy nie niszczycie śrub i bit długo wytrzyma)
Specjalnie ucięty pręt aby zrobić miejsce na wibrator do zagęszczenia słupa:
Dodatkowo musiłem zrobić jeszcze pare gniazd które są przy lub w słupach:
Tutaj już zdjęcia ogólne:
Oczywiście kontrola szalunków musi być
Taka mała wskazówka - jako rurki na szpilki fajnie nadają się rurki PP-R, im większe średnica tym lepiej. Ja miałem trochę fi32, są sztywne i się nie poddają tak łatwo przy skręcaniu szpilek. Dobrze usztywniają szalunek.
Teraz kolej na betonowanie...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBetonowanie wieńca i słupów
Niestety zdjęć z betonowania nie mam bo nie było czasu. Byliśmy we dwóch, a trzeba było lać, przesuwać rusztowanie na kółkach i jeszcze wibrować.
Całośc oczywiście zatarłem.
Niestety nie obyło się bez wpadek, ale tak to jest jak się ze wszystkim śpieszy. Miałem taką jedną ściankę 60cm szeroką, pomiędzy słupem a otworem drzwiowym, niestety po wibrowaniu beton ją trochę przesunął... minimalnie ale jednak i mi zeszła z osi ściany.... trudno. Najlepsze jest to że wcześniej rozmawiałem o tym z kolegą że takie małe ścianki beton rozsuwa Najlepiej to widać na zdjęciu jak się spojrzy na narożnik, nie było tam ani milmetra szpary.
Tyle było szalowania i skrecania, a na koniec to trzeba pościągać
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWszystko ładne pięknie ale idealnie być nie może
Za mocno zawibrowany słup i za słabo skręcony (a miałem go jeszcze wzmocnić....)
widać że beton powyrywał/pokruszył wkrętami beton komórkowy, a tam już nie wibrowaliśmy po pierwszym rozwalonym słupie
Jak widać poniżej czeka mnie trochę zabawy dużym flexem i szlifowania....
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRozszalowywania ciąg dalszy
Sklejka szalunkowa bardzo ładnie odchodziła od betonu, wręcz sama się odginała na słońcu
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z efektu jaki uzyskałem, jeszcze tylko podocinam i poszlifuje drobne wybrzuszenia i będzie elegancko. Na wszystkie szalunki poszło mi całe wiadro 10l różnych wkrętów i śrub, to na zdjęciu jeszcze nie wszystko.
c.d.n.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzygotowanie do montażu wiązarów
jak już wszystko co mogłem rozszalowałem trzeba było przygotować się do montażu wiązarów. Co ciekawe wiązary będę montował samodzielnie Na początku chciałem je sam zbijać na budowie, nawet mam projekt na takowe. Jednak po przemyśleniu tego i dołożeniu paru tysięcy zleciłem wykonanie wiązarów firmie zewnętrznej. Samemu to by była katorga, wiem że się da ale nie mam też na to czasu i sił, bo tempo mam duże. Cięcie tego wszystkiego i zbijanie, przemieszczanie w pojedynke było by prawie że nieosiągalne dla mnie, wiązary mają 7,5m szerokosci i 3,3m wysokości z wielką dziurą w środku
Więc najpierw zacząłem od rozmieszczenia kotew i zamowowaniu ich do wieńca śrubami stalowymi M12, było co robić.
każde jedno miejsce posadowenia wiązara sprawdziłem laserem z dokładnością do 1mm, większość wyglądała jak na zdjęciu. Tylko w dwóch miejscach musiałem dać 2mm i 3mm podkładki.
c.d.n.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMontaż wiązarów 25.04.2019
Wiązary czekały na mnie 2 tygodnie, zrobili je zaszybko, ja trochę za szybko je zamówiłem no i ciągle nie miałem czasu na dokończenie i zalanie wieńca z słupami.
Jednak gdy już nastał ten dzień to miałem trochę stresa, widziałem wiele razy jak się montuje wiązary i to niby nic trudnego, ale jednak Do montażu przystąpiliśmy we dwóch z Krzychem, on wiązary widział na oczy chyba pierwszy raz no ale jest kumaty więc się ogarnął, pomijając fakt że chciał je montować z drabiny
Za dużo zdjęć nie mam bo nie było kiedy robić, mam filmik z cąłości zrobiony kamerą z monitoringu ale jeszcze go nie ogarnąłem. Wrzucę go jak skończe całość. Na obecną chwilę wygląda to tak:
A tak garaż się prezentuje z domu
Konstrukcja dachu jeszcze czeka na reszte stężeń, dokręcenie brakujących elementów, tasmy stalowe no i ściany szczytowe!
W ramach ciekawostek powiem że operator dźwigu który stawia kilkanaście takich dachów w miesiącu na koniec nie mógł uwierzyć że robiliśmy to pierwszy raz
Teraz czas na drobny odpoczynek i jak będzie czas to lecę dalej z koksem bo dachówka już do mnie jedzie
Pozdrawiam czytających!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak zwykle pikna,czysta i profesjonalna robota no może poza tą ścianą... ale to zawsze jak człowiek sam stara się wszystko dopiąć jak najlepiej to gdzieś coś umknie w ferworze walki... i tak nie są to jakieś wielkie straty/wady. Gorzej jakby ci się gdzieś m3 betonu na trawniczku rozłożył
6k to już spora kaska jak za tak raczej prostą w montażu konstrukcję, także nie dziwię się decyzji...W końcu zdolny z ciebie chłopak Chociaż za dźwig tez pewnie koło tysia poszło ?? Jeśli nawet to i tak spora sumka w kieszenie została.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno tak za dźwig wyszło 1100 zł brutto, w tym dojazd i czas pracy 3,5h. TO był duży dźwig i liczył sobie 175zł netto/h - niestety tak to kosztuje. W niektórych wycenach dźwig był w cenie montażu ale za transport całości kroili 600-800zł netto. Ja zapłaciłem 350 zł.
Dostałem pytanie o te czerwone rurki na szpilki. Uzywałem rurek do drinków 30cm o średnicy fi8 z allegro jedna kosztuje dosłownie pare groszy i się sprawdza znakomicie. Najlepiej przy słupach, bo można zrobić zalunek, wywiercić dziurę i przełożyć szpilkę z już nałożoną na nią rurką. Tak to wygląda po rozszalowaniu:
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZnów się powtórzę ale robota wzorowa Szkoda tej ścianki, ale tyle to nic patrząc co mogło się więcej stać
Z281 własnymi siłami czyli walczę o nasze miejsce
Parterówka na płycie, 10cm XPS pod i 10cm EPS nad, silikat 24cm+20cm grafitu, 35cm celulozy w stropie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPanowie bez przesady, ten kawałek ściany to jest najmniejsze zło z tego wszystkiego co powypychało. Tą ścianę przesuneło w strone otworu drzwiowego o 1cm i od osi ściany 1cm na zewnątrz. To jest nic, niektórzy mają takie wachnięcia tak po prostu. Co ja sie naoglądam na budowach.......to to u mnie jest pico bello
BTW: wczoraj przyjechała dachówka więc trzeba lecieć dalej z tematem. No i dokonałem małego zakupu, ale o tym w następnym odcinku
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam po krótkiej przerwie. Mały update. Udało mi się stężyć wiązary, zostały mi tylko tasmy z jednej strony ale to pół godziny roboty i będą, musi być tylko sucho bo trzeba sie naskakać po dachu. Tak to wyglądało:
Aby jechać dalej muszę zrobić dwie ściany szczytowe, jedna krańcowa pełna, druga wewnątrz z otworem na drzwi. Najpierw zrobiłem tą zewnętrzną bo trudniej. Podstawa to rozplanowanie
Okazało się że w komputerze jedno a w życiu drugie. Prawa część była cała za długa o 1cm, a lewa część za krótka o 2cm, skorygowąłem i jest. Całość ciąłem ładnie z odpowiednim kątem
Całość prezentuje się tak:
Zastanawiam się czy ją teraz obijać płytą osb 12mm czy po łaceniu.... do przemyślenia.
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy, mam nadzieje że od poniedzałku zacznę już łacić.
Pozdrawiam czytających!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie mam czasu na fora ale na Twój dziennik (i kilka innych) zawsze chwilę znajduję bo warto miło popatrzeć.
PS, Seba przypominam Ci się raz jeszcze, znajdź chwilę i wyślij mi ofertę.
Pozdrawiam
Karol
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRobota wygląda super, z resztą jak wszystko za co się bierzesz, nie obraź się za to co napiszę, ale rutyna ci się wdziera, mam na mysli brak przekręconej łaty na całej wysokosci tego wypchanego słupa czy tez skręcenia w narożniku tej scianki 60cm do sąsiedniej sciany.
Jezeli chodzi o przykręcanie płyt do gazobetonu to polecam wkręty ciesielskie 8x160 a jako rurki dystansowe swietnie sie spisują rurki PP fi16
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWysłałem na email. Sorry ale to nie moja wina
w ramach tłumaczeń powiem że ja akurat tego słupa nie skręcałem wiedziałem o tym że trzeba to poprawić i miałem to zrobić, ale nie zrobiłem. Trudno, będę ciął flexem, stracę trochę czasu. Wytrzymałość słupa na tym nie ucierpi.
Oprócz wkrętów ościeżnicowych stosowałem też niebitne wkręty ciesielskie 10x140 - widać je na zdjęciu w wiaderku, jak się je kręci w drewno to trzeba mieć mocny sprzęt o rurkach dystansowych też pisałem, idealne wg mnie są rurki PP fi32 a najlepiej fi40 bo są sztywne i równo ucięte mocno ściśnięte szpilkami mega prostują szalunek i go usztywniają. Prawdopodobnie jutro mi się uda rozpocząć łacenie dachu, oby się udało bo już mnie drażni woda w garażu...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych