Zdecydowałem się na KNX i pociągnąłem kable pod niego ale przed samą instalacją okazało się, że nic nie będę mógł sam ustawiać i w końcu zrezygnowałem. Nie mam zamiaru wołać instalatora żeby sobie coś ustawić. W tej chwili mam centralkę fibaro i kilkanaście modułów, które realizują mi podstawowe funkcje. Dużo rzeczy zostało jeszcze do podłączenia np. w salonie całe światło mam połączone na jednym obwodzie zamiast na pięciu jak planowałem. Wszystkie kable od gniazdek i lamp zbiegają się w szafie w piwnicy i część z nich jest połączonych tymczasowo z wykorzystaniem zwykłych przekaźników na tyle na ile dało się pociągnąć od przełączników z wykorzystaniem kabli rozłożonych z myślą o KNX. Rzeźba straszna ale co zrobić
Mówiąc szczerze popełniłem ogromny błąd nie pytając o wszystko w odpowiednim momencie i teraz mam spory problem.