Mur ma być solidny - dźwiękochłonny, mocny, dający poczucie bezpieczeństwa. Dawniejsze mury z cegły takie były, ale przy tym bardzo zimne. Potem murowało się z pustaków haszowych - trochę cieplejsze, ale kruche i niezdrowe, a i to raczej bardziej z niedostatku materiału, niż dla jakiś specjalnych właściwości. Potem wszedł beton komórkowy i jako ściana jednowarstwowa był bezkonkurencyjny jeśli chodzi o przenikalność cieplną. Oprócz tego szybko i łatwo się z tego muruje, ale ma wady, o których należy pamiętać.

Podsumowując. Jeśli chcesz mieć mocną, trwałą, dźwiękochłonną, trzymającą temperaturę ścianę, która nie nasiąka wilgocią, a przy tym jest ciepła, to zrób ją z cegły pełnej (choćby silikatowej) i ociepl grubo (40cm) styropianem. Będzie najdroższa i będzie pod nią trzeba mocne fundamenty, ale będzie najlepsza. Nie każdy jednak musi mieć najlepsze. Ja nie mam i wcale z tego powodu nie jestem smutny. Zawsze jest coś za coś.