Napisał
scruffty
Jako, że podchodzisz widzę teoretycznie proponuję taki tani w sumie eksperyment: Kup sobie 1 płytę OSB, zbij z niej taką "trumnę": 2m wysoką, 60 cm szeroką, 20 cm głęboką. W połowie w środku poprzecznie, przybij kawałek deski, albo dwa. Postaw te skrzynkę pionowo, najlepiej na kilku pustakach, aby była wyżej od Twojej głowy i trzeba było użyć drabiny. Wsadź w nią wełnę najlepiej jak potrafisz. Nie spiesz się, wymierz, dotnij, przygładź. Następnie zamknij tę trumnę ("wieko" zrób dzielone, niech u góry ma dodatkowy pasek 10 cm, który można łatwo odkręcić. Zamknij, poczekaj pól roku, potem sprawdź najpierw u góry czy tak pięknie dociska jak przy układaniu a potem sprawdź resztę. Jak masz czas zrób sobie taki wycinek ściany ze wszystkimi warstwami.
Pewnie się zastanawiasz czego każę Ci to robić: powody są dwa: pierwszy popracuj z wełną, zobaczysz jakie to wredne (ocieplałem tym własnoręcznie poddasze dwa razy: pierwszy i ostatni), drugi powód to trudność dokładnego wykonania w warunkach bojowych. Teoretycznie to pięknie wygląda, tu schemacik, tam współczynnik, ale zrobić tak już jest naprawdę trudno - robiłem sam dla siebie, więc się przykładałem, miałem czas i chęci, ale też miałem serdecznie dosyć, jak trzeba było taki kawałek 60x80 podnieść nad głowę i ułożyć gdzieś wyżej.
Współczynniki to jedno, ale wykonanie to drugie, co z tego, że u będzie piękne na opakowaniu. Patrząc przez doświadczenie, wolałbym 3 warstwy gorszej wełny zachodzące na siebie niż 2 lepszej, tu się nie da nie zrobić mniejszego lub większego mostka.