Żeluś, to ja dziękuję za wyrozumiałość - metodą prób i błędów jakoś podołałam, a co napsułam i naśmieciłam - to moje. Najwyżej Redakcja albo Edzia rano mnie pogonią Dzisiaj kończę - jutro ciężki okołoświąteczny dzień. Wszystkim licytującym bardzo dziękuję, wierzę, że rano ustawi się kolejka po te wszystkie cudowności Dziewięcioletnia tradycja tej licytacji - może tak z 900 złotych udałoby się uzbierać.... Co o tym sądzicie?