mam dach dwuspadowy, dom ustawiony ścianami szczytowymi na południe.
Akurat z południa najczęściej wieją silne wiatry, i w czasie podmuchów słychać pracujące drzewo - krótkie stuki jakby przesuwało się tam i z powrotem
na ścianie szczytowej od północy widać, że podbitka oderwała się od tynku - szparka jakieś 3-5 mm
stuki nie są głośne, ale czasem budzą mnie w nocy
Jeden z sąsiadów mówi że też tak ma, natomiast u pozostałych cisza
Czy należy się martwić?
Czy dach może polecieć?
Kryty blachodachówką
A najbardziej stresuje mnie to, że wieńce na których położone są murłaty nie są związane z płytą (nie było w projekcie, więc wykonawca nie zrobił ani nie doradził)