Witam,
Czeka mnie nie lada przedsięwzięcie - generalny remont mieszkania, które od początku było może jedynie odświeżane (lata temu). Kamienica z 1956 roku, a więc cegła, na podłogach parkiet lub wylewka pod linoleum. Na mieszkanie o pow 54 m2 składają się dwa pokoje (18 i 17 m2), dwa przedpokoje z pawlaczami, kuchnia i łazienka. Zakres prac jest na tyle duży, że tak naprawdę nie wiem jak mam się do tego wszystkiego zabrać. W planach mam:
1) wymianę instalacji elektrycznej, dodanie kontaktów - obecnie na całe mieszkanie jest jeden bezpiecznik, instalacja nie była nigdy wymieniana
2) remont łazienki - wyrzucenie wanny/zamiana na prysznic z brodzikiem, umywalka w blacie, wymiana kafelków, malowanie, wylewka żywiczna na podłogę. Rozważam też powiększenie łazienki kosztem jednego z przedpokoi (cienka ścianka).
3) remont kuchni - planuję meble w zabudowie, wymiana kafelków i podłogi (tu też wylewka żywiczna), malowanie, zamurowanie drzwi, wstawienie nowego okienka między łazienka a kuchnią
4) przedpokoje - obecnie jest stary parkiet, którego nie da się uratować, więc tu też przyda się wylewka żywiczna, poza tym malowanie, wymiana drzwi i ościeżnic, wymiana drzwi do pawlaczy, renowacja zabudowanej w ścianie szafy
5) pokoje - cyklinowanie podłóg (do tego mam już fachowca), malowanie.
6) ściany i sufity - tynki są stare, podczas zeszłorocznej próby odmalowania stara farba odpadała. Chciałabym usunąć stare warstwy farby, wygładzić ściany i odmalować wszystkie pomieszczenia. Rogi przy sufitach robione były "na butelkę", czego też chciałabym się pozbyć.
7) renowacja parapetów - trzy parapety wewnętrzne z lastryko, chcę je wyszorować i odmalować
8.) wyburzenie fragmentu ściany o grubości 20 cm, (fragment 190 cm) - być może jest to ściana nośna (5% szans), ale wyburzenie dotyczy tylko kawałka (zostanie ok 170 cm), więc chyba da się to zrobić dobudowując nadproże - fachowiec jeszcze się nie wypowiedział, czekam na plan konstrukcyjny budynku z administracji, żeby ocenić nośność stropów.
9) poszerzenie trzech otworów drzwiowych (cienkie ściany działowe)
Drzwi wejściowe mam już zamówione, montaż ma nastąpić w ciągu 2 tygodni. Okna są wybrane, ale jeszcze ich nie zamówiłam (tutaj czas realizacji to 4-5 tygodni).
Było u mnie dwóch panów od remontów, oczywiście ceny samej robocizny tak się różniły, że zdębiałam. Za samą instalację elektryczną rzucili ceny 5 tys zł. Nie wiem, czy powinnam najpierw zrobić projekt u architekta (mam zaprzyjaźnionego, więc policzy taniej, ale to też jakiś wydatek, nie wiem czy niezbędny), w ogóle nie wiem za co się zabrać. Mieszkanie jest stare, więc trzeba liczyć się z niespodziankami. Już wiem, że niektórzy fachowcy nie wiedzą jak budowano w tamtych czasach (np, że podłogi z parkietu układane były nie bezpośrednio na wylewce, a na drewnianych legarach zawieszonych nad wylewką.)
Potrzebuję porad od kogoś, kto niedawno robił u siebie taki remont, oraz namiarów na ekipy (z referencjami!). Nie stać mnie na współpracę z kimś, po kim trzeba będzie poprawiać pracę - chcę zrobić raz, tak żeby wystarczyło na lata. Umieszczam tego posta w każdym możliwym temacie dotyczącym remontów i nic, żadnych podpowiedzi