wiesz, to się w głowie nie mieści.
dodatkowo jest niesamowite, ile mieliście szczęścia w nieszczęściu, że jednak żadnych trwałych szkód nie ma.
kiedyś tam jeździłam dwa razy dziennie, wożąc dzieci do szkoły, ale już na szczęście nie, bo korki były koszmarne.
trzymam kciuki i czekam na wieści już pozytywne i budowlane
obejrzałam filmiki, kolejny szok, ale przynajmniej już wiem, jak może dojść do dachowania w mieście na światłach, bo się zawsze zastanawiałam nad problemem