dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    kmaku

    Zarejestrowany
    Aug 2002
    Posty
    3

    Domyślnie

    nowy dom, lato, słońce i ... kurnik sąsiada . To dziwne ale w środku miasta w odległości kilku metrów ktoś ma istny mega-generator smrodu! i co tu robić? czy są normy prawne które to regelują ???

  2. #2

    Domyślnie

    Są. Zgłoś się do Sanepidu w swojej miejscowości.

  3. #3
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Wowka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    5.890

    Domyślnie

    Sądzę, że zgłaszanie tego problemu do jakiejś instytucji (sanepid, policja czy też coś innego) tylko zaogni sytuację. Ty mnie tak - to ja tobie tak. Doprawdy, inwencja twórcza w wymyślaniu sposobu zadręczenia sąsiada jest nieograniczina.
    Naprawdę, lepiej sprawę załatwić polubownie.
    Pozdrawiam.
    Zbudowałem..... mieszkam.... czas odpocząć... co też i jak widzicie czynię

  4. #4
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    kmaku

    Zarejestrowany
    Aug 2002
    Posty
    3

    Domyślnie

    dziękuję za porady... w istocie nie należy wstępować na "wojenną ścieżkę" i trzeba tak ... z wyczuciem ... ( Kargul, podejdź no do płota

  5. #5

    Domyślnie

    kmaku,
    pgadaj z sąsiadem. Może on wcale sobie nie zdaje sprwy, że Tobie to śmierdzi albo przeszkadza ?

    Z dużą dozą optymizmu na penwo znajdziecie dobre rozwiązanie dla Was !

  6. #6

    Domyślnie

    Kup lisa - on załatwi sprawę

  7. #7

    Domyślnie

    Lis jak sam nazwa wskazuje = odkurzacz
    Plonskij ma rację,
    Finiszant

  8. #8

    Domyślnie

    ojej, jakie to proste i w dodatku ekologiczne!

  9. #9

    Domyślnie

    Jak go odpowiedno ułożysz to i dla Ciebie na rosołek coś zostawiMario

  10. #10
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    sanipro

    Zarejestrowany
    Dec 2001
    Posty
    784

    Domyślnie

    w istocie nie należy wstępować na "wojenną ścieżkę" i trzeba tak ... z wyczuciem ... ( Kargul, podejdź no do płota
    To prawda. Jak zaczniesz wojnę, będzie to uciążliwe dla obydwu stron.
    Warto jednak znać swoje prawa. Czy je wykorzystasz zależy od Ciebie.
    Mamy tu do czynienia z immisją - przyczyny zakłóceń w użytkowaniu nieruchomości powstają w jednym miejscu, ale skutki są odczuwalne w drugim.
    Inmisje dzielą się na bezpośrednie i pośrednie. Bezpośrednie polegają na "działaniach celowych" - kierowaniu ścieków, pyłów, spalin na inną nieruchomość, np. sąsiad tak przekręca rynnę, aby deszczówka spływała na naszą działkę, podrzuca nam śmieci itp. Inmisje pośrednie są z kolei ubocznym skutkiem działań sąsiada. Jest ich kilka rodzajów: materialne polegają na "przenikaniu na nieruchomości sąsiednie cząstek materii (np. dymu z ogniska, ale i pyłu czy gazu) lub pewnych sił (np. głośna muzyka, wstrząsy, fale elektromagnetyczne itp.)"; niematerialne oddziałują na psychikę sąsiada, jego poczucie bezpieczeństwa czy estetyki (np. groźny pies za dziurawym płotem, wrak samochodu na działce).
    Inmisje bezpośrednie są zakazane. Naruszenie zakazu powoduje, że właścicielowi "przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń" (art. 222 § 2 k.c.). Znaczy to, że sąsiad będzie musiał przestać np. przerzucać śmieci na naszą działkę. UWAGA! Obowiązek udowodnienia, że takie rzeczy się dzieją, należy do nas.O inmisjach pośrednich mówi z kolei art. 144 k.c.: "właściciel powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę".
    "przeciętna miara" jest ustalana dla konkretnego przypadku. Zależy m.in. od przeznaczenia nieruchomości, od tego, w jakiej leży ona okolicy (przemysłowej, rolniczej, willowej), czy te zakłócenia powszechnie uważane są za zwykłe, czy za bardzo uciążliwe itp. Inaczej sąd będzie traktował hodowlę gołębi na balkonie w centrum miasta (ptaki zanieczyszczają odchodami szyby, okna i parapety), a inaczej taką hodowlę na wsi.
    Jeśli nasz sąsiad przekroczy tę "przeciętną miarę", możemy:
    - poprosić...
    - domagać się, by zaprzestał nadużywania naszej dobrej woli poprzez zwrócenie się do niego z żądaniem "przywrócenia stanu zgodnego z prawem i zaniechania naruszeń"
    - a jeśli to nie poskutkuje, musimy niestety skierować pozew do sądu
    - Czasem z uciążliwym sąsiadem możemy walczyć nie tylko na drodze sądowej, ale i administracyjnej (zwykle trwa to o wiele krócej). Nie jest to jednak w ścisłym znaczeniu prawo sąsiedzkie. Z hałasem "zanieczyszczającym" środowisko (np. gdy na naszym podwórku słychać łomot dochodzący z pobliskiego warsztatu) pomoże nam się zmagać inspektor ochrony środowiska. Wystarczy, że skierujemy do niego pismo opisujące jak sprawa wygląda z prośbą o interwencję.

    P.s. Kargul z Pawlakiem czasem załatwiali sprawę bez sądu. Dobrze mieć przy sobie granaty - to nawet smaczne owoce.

    <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: sanipro dnia 2002-08-15 19:15 ]</font>

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony