Witojcie!
Pierwszy post, więc się przedstawiam! 33 lata, małżowina, potomstwa na razie brak. Zlokalizowany w Mielcu na Podkarpaciu.
Piszę i zapytuję: przy budowie średniośredniego domu z poddaszem, pewnie ok 120-140m2, ile zaoszczędzę na geodecie, elektryku i wszelkich możliwych pracach ziemnych?
Nie żebym się za bardzo przechwalał (no może troche ), ale wygląda to tak, że na codzień sypiam z geodetką w jednym małżeńskim łożu więc za tyczenie i kontrolę na bieżąco potencjalnego pochylenia ścian płacić nie będę. Elektryka - do pełnej dyspozycji i za darmo przez 24/7/365 rodzinna firma elektryczna (robiąca głównie przyłącza energetyczne np. nowych domów, więc będę to miał w absolutnie pierwszej kolejności zrobione przed wszystkimi w okolicy, o ile już będą przyznane warunki). Na specjalne zamówienia (czyt. znajomi i przestoje w zimie) instlacje elektryczne. Do pełnej dyspozycji 2 minikoparki Bobcat + różne łyżki i na dokładkę koparka łańcuchowa (szerokość wykopu ok 30-35cm). Duży dostawczak IVECO + przyczepa 2800kg. I chyba najważniejsi: teść z pojęciem o "wszystkim" i 4 zuchów potrafiących bardzo bardzo dużo.
Ile Was wyszły rachunki za w/w etapy/usługi na waszych budowach? Chociaż orientacyjnie?
Pozdrawiać!
Łukasz