dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1068

Threaded View

Previous Post Previous Post   Next Post Next Post
  1. #1
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    zibuch

    Zarejestrowany
    Aug 2014
    Skąd
    Kolbudy
    Kod pocztowy
    83-050
    Posty
    464

    Domyślnie Komfort w domu pasywnym

    Założyłem nowy wątek, żeby to uporządkować bo pojawiają się głosy, że nadmierne schodzenie z zapotrzebowaniem na ciepło nie jest komfortowe. Co ciekawe jest to sprzeczne z każdym artykułem o domach pasywnych bo zawsze pojawia się stwierdzenie, że są one komfortowe.

    Cytat Napisał nydar Zobacz post
    Nie omijał bym komfortu . W domu pasywnym czy zbliżonym do pasywnego brak wyraźnego źródła podczerwieni jest nie komfortowe mimo temp.wewnątrz bliskiej 22oC. Chyba, że uznamy iż grube ciuchy i grube kapcie to norma zimą. Tylko po co ta inwestycja w pasywność,skoro jej koszt równoważy koszt ekogroszku do końca naszych dni. Nie wspomnę o odsetkach z kapitału zaoszczędzonego na pasywności.
    Tego, że dla utrzymania komfortu cieplnego w domu gdzie mamy ogrzewanie płaszczyznowe niskotemperaturowe należy utrzymać większą temperaturę powietrza, np 23o zamiast 21o jesteśmy świadomi. Ale czy to oznacza coś więcej? Przecież mniej wydamy grzejąc do 23o w domu ze ścianą U=0,1 niż do 21o w domu ze ścianą U=0,2 (obrazowo. 2x mniejsze zapotrzebowanie). Oczywiście poruszamy się w granicach rozsądku i mówimy o granicy 15kWh/m2/rok, nie 1-metrowa warstwa izolacji.

    Cytat Napisał perm Zobacz post
    A po cholerę ci pasywniak? jedną z niewielu rzeczy, co do której jesteśmy tu wszyscy zgodni, to, że dom pasywny to nie jest dobry wybór ani pod względem wygody użytkowania ani pod względem kosztów inwestycyjnych. To sztuka dla sztuki
    Czy mówimy tu o wytycznych Instytutu, żeby otrzymać certyfikat? Jeśli tak to się zgadzam, spełnienie niektórych norm jest nieopłacalne. Jeśli mówisz o czymś innym rozwiń wypowiedź.

    Zaczynam się zastanawiać, gdzie jest ten złoty środek i czy jest granica poniżej której stracimy komfort. Tego, że mieszkanie w domy 45kWh/m2 (właśnie się wyprowadziłem z takiego) jest przyjemniejsze niż 100kWh/m2 jestem pewien bo bywam w takich. Brak przegrzanych podłóg, gorących stref przy kaloryferach czy zimnych przy oknach jest niewątpliwym plusem.
    Koszty inwestycyjne to osobny temat, tutaj można mniej więcej oszacować ile komu opłaca się dać izolacji w zależności od źródła ciepła w domu. Tylko właśnie pytanie, czy naprawdę jest taka granica, że jak ją przekroczymy to kolejne nakłady finansowe tylko pogorszą nam sprawę?
    Jest też jeszcze jeden aspekt. W domu gdzie teraz mieszkam nie ma wentylacji mechanicznej, grawitacyjna słabo sobie radzi. Próbowałem wietrzyć parę razy a tu większość sąsiadów pali węglem (mam nadzieję, że tylko) i nie idzie otworzyć okna, taki smród . Dlatego jestem przeciwnikiem takich rozwiązań i proszę tu nie podawać np porównań kosztów do grzania śmieciuchami

    Nigdy nie mieszkałem w domu pasywnym ani takim bardzo energooszczędnym dlatego proszę o opinie użytkowników.
    Ostatnio edytowane przez zibuch ; 30-12-2015 o 08:49

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony