dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 4
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 62
  1. #41
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar magi
    Zarejestrowany
    Oct 2003
    Posty
    7.224
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    181

    Domyślnie

    Jeśli nie wiesz co zrobić - uśmiechnij się

    Dziennik
    Skomentujesz?

  2. #42

    Domyślnie

    Z poczucia bezsilności chce mi się wyć.... Właśnie urodziła mi się córeczka. Na jakim świecie przyjdzie jej żyć... Co odpowiedzieć jeśli kiedyś zapyta "co TY zrobiłeś żeby temu zapobiec, Tatusiu..." A ja tylko zapaliłem świeczkę w oknie.

  3. #43

  4. #44
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) DOBRY DUSZEK FORUM...ŻÓŁTA KARTKA!!!!KOMTUR MAZURSKI - napisał "Wrócę"...FORUMOWY MISTRZ PIÓRANAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃUŚMIECH FORUMFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tomek1950
    Zarejestrowany
    Jul 2002
    Posty
    14.233
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    247

    Domyślnie

    [']

  5. #45
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar nurni
    Zarejestrowany
    Sep 2003
    Posty
    2.863
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    281

    Domyślnie

    [']
    Ja też zapaliłem.
    Tylko uświadomiłem sobie również, że powinna ona być zapalona od początku wojny w Czeczeni. Przecież ONI (ruscy) eksterminują ten naród systematycznie od początku tej wojny. Czasami tylko słyszymy, że gdzieś w Czeczeni zginęło tyle to a tyle dzieci i osób cywilnych, o gwałtach i zgładzonych wioskach - a tam jest tak cały czas.
    Straszne jest również to, że ci ludzie w obronie własnej godności/narodowści posuwają się do tak potwornych czynów, tzn. podnoszą uzbrojoną rękę na najbardziej bezbronne istoty na świecie czyli dzieci.
    Mój DOM na mojej ZIEMI.
    Dziennik
    Komentarze

  6. #46
    Lider FORUM (min. 2800) "ŚLONSKI GAWĘDZIARZ" Avatar bodzio_g
    Zarejestrowany
    Jun 2004
    Skąd
    Bieruń
    Posty
    3.984

    Domyślnie

    Biesłan : 01.09 - 06.09.04`
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +

    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ +++++
    +++++ +++++ +++++ ++++ ?
    Ile jeszcze !! Co dalej ?
    tukej możesz se poczytać i cóś szrajbnońć
    lepiej mieć brzuch od piwa niż garb od roboty

  7. #47
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) DOBRY DUSZEK FORUM...ŻÓŁTA KARTKA!!!!KOMTUR MAZURSKI - napisał "Wrócę"...FORUMOWY MISTRZ PIÓRANAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃUŚMIECH FORUMFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tomek1950
    Zarejestrowany
    Jul 2002
    Posty
    14.233
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    247

    Domyślnie

    Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Tylko niewinnych dzieci bardzo szkoda, co one zawiniły? Ale na każdej cholernej wojnie "najdzielniej biją króle, a najgęściej giną chłopy"
    Czy może być wygrana wojna?

  8. #48
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Margolcia

    Zarejestrowany
    Jul 2004
    Posty
    50
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Trzy lata temu 11 września siedzieliśmy z żoną na spakowanych walizkach czekając na (arabski) samolot, który miał nas zawieźć na szczęśliwe wakacje. Cały jednak dzień siedzieliśmy ze łzami w oczach oglądając relacje z Nowego Jorku i Waszyngtonu. Potem przez 2 tygodnie patrzyłem na naszego półtorarocznego synka baraszkującego na piasku i zastanawiałem się jak mu to kiedyś wytłumaczę. Do dziś nie mam pojęcia z jakich pobudek i w imię jakich ideałów można coś takiego zrobić niewinnym ludziom. Teraz - trzy lata później- 1 września wcześnie rano dowiedziałem się, że po raz drugi zostanę tatusiem, a 2 godziny później znów siedziałem przed telewizorem oglądając relacje z Osetii. I wiecie co -tym razem jak by ktoś mi serce żywcem wydarł i rozdeptał buciorem, aż zabrakło mi łez...
    Niezależnie od jakiejkolwiek otoczki politycznej, religijnej, terrorystycznej, ideologicznej, takiej czy innej, przez pryzmat której patrzy się na to wielkie nieszczęście - po raz pierwszy w życiu było mi wstyd za to, że my, ludzie, żyjemy na tej planecie. Nie dość, że ją wbrew wszelkiej logice niszczymy i zaśmiecamy, to jeszcze sami sobie gotujemy taki los. Żaden inny gatunek żyjący na Ziemii nigdy nie dopuściłby się takiego bestialstwa wobec osobników własnego gatunku. A to właśnie my uważamy siebie za najwyższą formę życia. Oglądając takie relacje jak ta z Biesłania - mam wrażenie, że jesteśmy daleko bardziej prymitywnymi istotami niż wszystkie inne zwierzęta żyjące na Ziemii.

    I już na zakończenie - jeżeli miałoby mi się spełnić kiedyś jedno, jedyne życzenie, to chciałbym, żeby nikt, nigdy więcej nie doświadczył takiego bólu i cierpienia, jakiego doświadczyli rodzice tych biednych dzieci w Biesłanie. Żaden rodzic nie powinien grzebać swoich dzieci. To największe nieszczęście jakie się może przydarzyć człowiekowi. I w tym i w każdym innym przypadku kompletnie absurdalnie niezrozumiałe i niepotrzebne.

    Śpijcie w pokoju Aniołki...

    ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] [']

  9. #49

    Domyślnie

    Boże spraw aby Dzieci NIGDY nie umierały przed Rodzicami ( nie taka jest kolej na tym świecie)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!To raczej dzieci powinny chować starszych już rodziców - to największy ból utracić własne dziecko!!!!!

  10. #50
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
    jareko

    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    17.544

    Domyślnie

    Przez wiele lat oczekiwałem dziecka. Oczekiwałem i był czas, gdy obserwując to, co dzieje się wokoło zastanawiałem się - czego ja tak naprawdę chce? Czemu chce skrzywdzić małe stworzenie przywołując je na ten padół okrutny.
    Widziałem w swym życiu sporo śmierci - zarówno tej "nierealnej" widzianej tylko w wiadomościach TV jak i prawdziwej. na wysuniecie dłoni.
    Jako mały chłopak zobaczyłem zdjęcie, które obiegło wtedy świat jak jakiś żołnierz strzela prosto w skroń Wietnamczykowi, jak tryska krew - po dziś dzien. widok ten mam przed oczyma a upłynęło co najmniej 35 lat.
    Ten widok dzieci pomordowanych, tych żywych, ale jakże umęczonych, rodziców przerażonych - będzie mi towarzyszył do końca mych dni - tak jak ten z Wietnamu
    Popieprzony ten świat ze takie monstrum jak człowiek w drodze ewolucji spłodził. Po cholerę? By w imię jakiś fanatycznych wartości mordować niewinnych?
    Tolerancja - jakież to wyświechtane słowo jak widać w dzisiejszych czasach. Literki bez pokrycia - niestety tryumfuje zło i chyba tak już będzie zawsze

    W smutku i żalu z Wami niewinne bezbronne dzieciaki - ja, ojciec trzylatka i obym nigdy nie dożył chwili, gdy Ciebie Maciusiu przeżyje, NIGDY!!!
    Cholera - popłakałem się

  11. #51
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!MISS FORUM MURATORA 2005NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tola
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    16.259

    Domyślnie


  12. #52

    Domyślnie

    K.K. Baczyński

    Niebo złote ci otworzę...


    Niebo złote ci otworzę,
    w którym ciszy biała nić
    jak ogromny dźwięków orzech,
    który pęknie, aby żyć
    zielonymi listeczkami,
    śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
    aż ukaże jądro mleczne
    ptasi świt.
    Ziemię twardą ci przemienię
    w mleczów miękkich płynny lot,
    wyprowadzę z rzeczy cienie,
    które prężą się jak kot,
    futrem iskrząc zwiną wszystko
    w barwy burz, w serduszka listków,
    w deszczów siwy splot.
    I powietrza drżące strugi
    jak z anielskiej strzechy dym
    zmienię ci w aleje długie,
    w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,
    aż zagrają jak wiolonczel
    żal - różowe światła pnącze,
    pszczelich skrzydeł hymn.
    Jeno wyjmij mi z tych oczu
    szkło bolesne - obraz dni,
    które czaszki białe toczy
    przez płonące łąki krwi.
    Jeno odmień czas kaleki,
    zakryj groby płaszczem rzeki,
    zetrzyj z włosów pył bitewny,
    tych lat gniewnych
    czarny pył.
    olas

  13. #53
    Guest

    Domyślnie

    Niech Bóg ma Ich w swojej opiece

  14. #54

    Domyślnie

    Nie ma takiego Boga, nie ma takiej niewoli, nie ma takiej nienawiści nie ma takiego odczłowieczenia, by mordować dzieci
    w imię Boga
    w imię wyzwolenia
    z zemsty
    z honoru


    to w imię czego mordują ?

  15. #55

    Domyślnie

    ludzie ! zachowujecie się jak przybysze z innej planety ? czy mordowanie dzieci to jakaś nowość na tym świecie ? a hitlerowcy i sowieci w czasie II Wojny ? a Kambodża ? a Irak ? a Chiny ? a wiele państw w Afryce np.Sudan ? czy tego nie dostrzegacie ? co się stało, że teraz zobaczyliście nagle jakąś "NOWOŚĆ" ? coś "NIEBYWAŁEGO" ? to wszystko już było i w wielu miejscach na ziemi trwa nadal - dzień w dzień..... także w Czeczenii.... więc skąd to zdziwienie ? ? ?
    BOHO
    Warszawa

  16. #56

    Domyślnie

    To nie zdziwienie, tylko hołd oddany zupełnie niewinnym ofiarom wojny. Wojny idiotycznej jak każda wojna.
    To niebywałe, niesłychane, niezrozumiałe, niegodziwe, okrutne, niedopuszczalne, podłe i godne potępienia, by w imię czegokolwiek zabijać dzieci.
    A dlatego tu, bo poruszyło to bardzo wielu Forumowiczów.
    To hekatomba, straszna, bo dotknęła tych którzy mieli przed sobą wszystko, a od których nic nie zależało.
    I składamy tu hołd ich pamięci, a tak naprawdę nie tylko im...

  17. #57

    Domyślnie

    Jacek Kaczmarski

    "Pada ciemność..."

    Pada ciemność na twarz - przemóż dreszcz!
    Tam jak ściany więzienia, zachody,
    Wiatr przeciwny tam gna, skośny deszcz
    I nierówne są drogi.

    Cudze słowa są tam,
    Tam oszczerstwo i kłam,
    Niepotrzebne spotkania zdarzają się wam.
    Wypalonych traw czernieje dym,
    Śladów żadnych nie znajdziesz tam
    W mroku tym.


    Każdy krok tam to przemoc i gwałt
    W mgłach i wichrze, co bije cię raz po raz,
    Serce gubi swój rytm, traci kształt,
    Nie chce bić i zastyga w głaz.

    Cudze słowa są tam,
    Tam oszczerstwo i kłam,
    Niepotrzebne spotkania zdarzają się wam.
    Wypalonych traw czernieje dym,
    Śladów żadnych nie znajdziesz tam
    W mroku tym.


    W kłamstwie barw, w dźwięku pustym i złym
    Nie dla takich jak ja pytać tak, czy nie.
    Potrzebują nas tam w mroku tym,
    Przecież wreszcie rozpogodzi się!


    1974

  18. #58

    Domyślnie

    Olesia Kornienko

    "Niebo nad Biesłanem"


    To był wyjątkowy dzień.
    Mój dzień.
    Pierwszy wrzesień. Czas do szkoły.
    Morze kwiatów i uśmiechów.
    Obok trochę starszy kolega.
    Wygłupia się, robi miny do dziewczyn naprzeciwko.
    Czekałem na pierwszą lekcję i pierwszy dzwonek.
    To dopiero jutro.
    Nie było tego jutra.
    Do klasy wbiegli czarni ludzie.
    Ból starł z twarzy mojej mamy uśmiech szczęścia.
    Zamiast dzwonka słyszałem krzyk.
    Zamiast jutra było kilkadziesiąt godzin strachu.
    Zamiast morza kwiatów rozlało się morze ognia.
    Zabili mnie.
    Wyszedłem z kolegami w ciszy na zewnątrz,
    Podążając w kierunku nieba, spoglądając na swoje ciała.
    Teraz lekko krążymy nad Biesłanem.
    Mój starszy kolega spotyka mnie w swoich snach.
    Zazdrości mi skrzydeł.
    On teraz nie ma nawet nóg.

  19. #59

    Domyślnie





    To był bardzo gorący dzień, bo lato w Biesłanie jest zawsze ciepłe. Czasami temperatura w cieniu przekracza 40 stopni. Dziedziniec szkoły jest duży, dlatego każdego roku stoją na nim również rodzice najmłodszych uczniów. Jest jedno wyjście, ogrodzenie i przejście do dużej sali gimnastycznej. Tego dnia zaraz po rozpoczęciu apelu miało być pasowanie pierwszaków na uczniów podstawówki. Najmłodsze dzieci stały w głębi dziedzińca.

    Skąd o tym wiem? Od Żeni i Arsena, uciekinierów ze szkoły w Biesłanie. Chłopcy uniknęli śmierci, bo spóźnili się na apel i zdążyli uciec jedynym wyjściem sprzed dziedzińca.
    - Wbiegli w maskach i wybuchła panika. Wszyscy zaczęli uciekać. Przewracali się. Najmłodsi nie mieli szans - mówi Żenia.
    Pytam, kto był w maskach.
    - Czeczeńcy. Widziałem dziesięć osób. Były wśród nich kobiety, które obwiązały się granatami. Pognali wszystkich do sali gimnastycznej.
    - Myśleliśmy, że to nieprawda. Jak zaczęli strzelać, myśleliśmy, że to żarty. Kiedy biegliśmy przez podwórka, oni zabijali już mężczyzn - mówi Arsen.
    Pytam, skąd wiedzieli, że trzeba uciekać.
    - To odruch - mówi Żenia.
    Kiedy przyszli spóźnieni, zobaczyli ludzi z maskach, którzy otaczali kordonem cały dziedziniec. Żenia pobiegł do kotłowni szkolnej i tam przesiedział dwie godziny. Wygarnęli go milicjanci, którzy w tym czasie jego dom zmienili w twierdzę.
    - Mieszkam sto metrów od szkoły. Czeczeńcy strzelali w nasze okna przez trzy dni. Dlatego mieszkaliśmy na podwórku.

    Kto miał szansę tego dnia? Spóźnialscy, leniwi, ci, którzy rozchorowali się w czasie wakacji i najstarsi uczniowie, bo tylko oni mogli szybko zareagować. Stali bardzo blisko wyjścia. Kto przegrał? Najmłodsze dzieci z głębi dziedzińca, ich rodzice, nauczyciele, sprzątaczki i woźny. [źródło]


    i jeszcze tutaj




    Andrzej Borecki

    "Biesłan"

    Pamiętasz Tania ten ranek?
    Słońce uśmiechy słało.
    Wyszłaś z mamą na ganek
    w fartuszku, z chusteczką białą.

    Twe serce biło radośnie,
    kokardy kwitły w warkoczach
    i byłaś podobna wiośnie,
    jak kwiaty polne urocza.

    Niewinna taka byłaś,
    jak dziecko tylko być może.
    Marzyłaś, nocami śniłaś
    swe sny w różowym kolorze.

    Lecz róż rozbłysnął w czerwieni.
    Znienacka, podstępnie, zdradziecko.
    W starego człowieka cię zmienił,
    "babuszka" - choć jeszcze dziecko.

    W twych oczach nie ma już blasku,
    strach wielki w głębi się kryje.
    Jak zwierzę w śmiertelnym potrzasku.
    Twa dusza umarła, choć żyjesz.


    Jastrzębie Zdrój 07.09.2004 r.







    Piotr Picheta

    "Refleksy w szybie - odbicie świata"

    Dzieci niewinne.
    I choć składką radości
    opłacony klub,
    zrzesza jedynie nekromantów.

    Uliczne zabawy w chowanego,
    w kopanego, zabitego.
    Wstań, masz jeszcze jedno życie,
    do cholery. Pomylone,

    wskrzeszone bałwany,
    którym miast guzików,
    nawtykano w biały kubrak złudzeń,
    kotlet z życia.

    Teraz te chochoły
    syte gniewem,
    wyciągają dłonie w górę
    by rozerwać słońce.

    Bałwan eksplodował,
    wypełniony dynamitem.
    Ryknął świat dziecięcą
    breją, ulepioną z grzechów ojców.

    A na szybie powstał refleks,
    taki ludzki,
    trenowany,
    niech przychodzą, nie widziałem nic.







    Agnieszka Kuciak

    "Biesłan"

    Byliśmy w szkole i jedliśmy kwiaty.
    Pić mogliśmy nawet własny mocz.

    Nie było lekcji. W sali gimnastycznej
    skakał przez kozła tylko ogień.

    Bawiliśmy się w terrorystów.
    Bawiliśmy sie w czterdziestu rozbójników.

    Jeden rozbójnik był miły i czytał sobie po cichu
    wielką książkę bez obrazków i bez ocen.
    Ale inni byli bardzo głupi.

    Nie wiedzieli, jak nazywa się to miasto,
    i że nie strzela sie z prawdziwej strzelby,
    że nie strzela się do małych dzieci.

    Dostalibyśmy piątkę z umierania.
    Pani widziała, jak biegliśmy nadzy
    przed kamerami, bijąc nowy rekord.

    A teraz pełne nas telewizory,
    płatna nad nami litość psychologów,
    politowanie polityków.

    Jesteśmy w raju i czujemy trupy.
    Strzały słyszymy i hosannę.
    Boga widzimy, bojąc się, że Bóg
    zmieni religię i wysadzi niebo,
    pełne dzieci, pełne tylko dzieci.

  20. #60
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... PREZESUM RECORDUM Avatar Whisper
    Zarejestrowany
    Dec 2003
    Posty
    7.604
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    253

    Domyślnie

    Pamiętam jak rok temu oglądałem w telewizji to, co się działo w Biesłanie. Ryczałem, kiedy myślałem o tych wystrojonych pierwszakach, które szły do szkoły całe dumne. Dla nich to miało być święto, pierwszy dzień w szkole. Nie mogłem pojąć jak to w ogóle było możliwe - zrobić to dzieciom.

    Dziś rano znów oglądałem telewizję i znów się popłakałem.

    Dziś moja córka poszła pierwszy raz do szkoły i kiedy tak z nią szedłem i patrzyłem jaka jest szczęśliwa, to z jednej strony byłem potwornie dumny i szczęśliwy, a z drugiej coś mnie ściskało w żołądku...

    Pozdrawiam, Whisper

    Bo im nie wystarczy patrzeć na ręce - im te ręce trzeba obcinać...
    Dziennik Whisperów
    Komentarze

Strona 3 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony