Mniej wiecej za miesiąc kończy sie budowa mojego domu i sprzątanie działki.
Ponieważ jesień kojarzy mi się z pracami w ogrodzie zastanawiam się czy teraz nawozić ziemi (sporo jej potrzebujemy do wyrównania działki i żeby coś urosło) czy można czekać do wiosny?
I trochę pytań:
Skąd wiedzieć jaką mam glebę? Teren podmokły i w analizie geologicznej coś facet pisał o torfie; no, ale to było pod kątem fundamentów, a nie ogrodu. Gdzie w Wawie można zbadać próbki ziemi?
A może ktoś jest z Raszyna i po prostu wie?
Jaką warstwę trzeba nawieźć, żeby to mialo sens dla roślin?
Czy jeśli chcę trawnik plus krzewy to jakoś specjalnie trzeba się przygotować?
I czy znacie jakąś ksiązkę typu ogród krok po kroku dla takiej zupełnej dyletantki, która całe życie spędziła w bloku na Ursynowie?
Pomóżcie, bo i cieszy mnie i przeraża ta działka.
M