Matiszyna, ja mam tą samą klimę i długo z nią walczyłem na pilocie. Masz rację, I Feel to porażka. Generalnie nie używam w ogóle pilota tylko apki. Wciśnięcie czegokolwiek na pilocie anuluje np: harmonogram godzin włącz/wyłącz ustawianego w apce.
Niestety, nawet nie słyszałem o takiej możliwości
Quiet nawet razu nie włączyłem, a nadmuch reguluje się z założenia tylko w auto. Jeśli ustawisz poziom 1, 2 itd to będzie dmuchał niezmiennym nadmuchem bez żadnej modulacji. W zależności od potrzeb, będzie się zmieniał tylko pobór prądu, czyli temperatura tego nadmuchu.
Z moich obserwacji wynika, że 90% działania w auto to najmniejszy poziom nadmuchu. Coś tam szumi, ale przy włączonym nawet cicho TV w ogóle nie zwraca na siebie uwagi. Wyższe włącza tylko podczas startu i w momencie spadku temperatury.
Ja nie chciałem żadnych inteligentnych gniazdek do klimy. Założyłem w rozdzielni - podpięty do gniazdek zewnętrznych (nie wtyczką, tylko bezpośrednio w puszce) ponieważ nie miałem osobnego bezpiecznika do niej - Sonoff POWR2. Raczej proste urządzenie, ale sprawdza się i jest tanie w stosunku do urządzeń z prawdziwego zdarzenia jeśli chodzi o opomiarowanie.
Początkowo parę miesięcy chodziła nieruszana na auto. I było ok. Później, testowo przeskoczyłem na 3 nadmuch. I organoleptycznie, przy zużyciu niższym o ok. 15-20%, uważam że komfort nie spadł wcale. Lepiej mieli powietrze i co ciekawe, rzadziej uruchamia defrosty. Mi osobiście głośniejszy szum nie przeszkadzał, dla bardziej wrażliwych może być mniej komfortowo. Przede wszystkim, nie zmniejszaj sobie temperatury np. na noc, gdybyś wpadł na taki pomysł. To nie ogrzewanie z promieniowania grzejników czy podłogówki. Klimatyzacji dużo trudniej uzupełnić braki w temperaturze ścian, a przede wszystkim dzięki ich temperaturze mamy coś takiego, jak tzw komfort cieplny. To co grzejniki u mnie zrobią w 3-4 godziny, klimie zajmie ok 2-3 dni.
Temperatura ustawiona to rzecz indywidualna. Ale jeśli Twój komfort cieplny osiągasz przy 21-22*, klimę będziesz musiał ustawić na ok. 23*. Ale to też wtedy, kiedy jest już zimno na dworze. W porze przejściowej, kiedy temp. nie schodzi poniżej 10*, 22* na klimie to już np. jak dla mnie nadmiar ciepła.
Mam tą samą powierzchnię, 15 styropian, 25 na stropie. Czyli to samo tylko mniej
Też tak miałem, do momentu rezygnacji z I Feel. Na czujniku z jednostki ta niedogodność zniknęła. Ja się dziwiłem dlaczego się wyłącza, ponieważ nie znałem kompletnie zasad pracy klimy do grzania. Ale jest coś takiego jak defrost poniżej 3* na zewnątrz. Musi odmrozić jednostkę zewnętrzną (mówi o tym mrygająca ikonka na jednostce wewnętrznej). Jak będą większe mrozy i bardziej suche powietrze, defrosty będą rzadsze.
To jest mocna klima, nie miała najmniejszych problemów z ogrzaniem mieszkania przy -15 czy -20*. Nie musiałem nawet razu wspomagać się piecem gazowym