Ja mam cały dom na prąd - jakieś 220 po podłodze. Nie ma komina tylko reku thessla 400v.
Grzeję wysoko +25/26*C,bo żona lubi.........
Mam 500m kabli na parterze i 500m na piętrze - wszystko w betonie (nie mam żadnych wylewek tylko płyta i strop lane).
Na dole mam jeszcze klimę Kaisai 3,5kW. - na parterze tylko klima działa 24h na +26*C, kabli nie odpalałem bo dawała radę nawet przy - 12*C.
Na górze grzeję kablami ale tylko w taniej taryfie, ale też do +26*c.
Mam jeszcze boiler elektryczny na CWU.
Niestety nie mam opomiarowanych osobno systemów, ale za cały dom (prąd całkowity tzn użytkowy i grzewczy razem) płaciłem w grudniu 1100pln za 2 miesiące.
Wychodzi całkiem tanio - nawet po podwyżkach mnie nie zeżre
a inwestycja cała to około 15 tys pln (kable z 2 sterownikami z rozłożeniem 12k pln + klima 3k pln)
Za 220m2 domu to tanio mnie system grzewczy wyniósł.
Fakt, że mam 30cm grafitu na ścianach, 20cm pod płytą i 40 cm pianki w stropie + prawie wcale gniazdek w ścianach zewnętrznych itp (naprawdę pilowałem każdej dziury na zewnątrz i ocieplałem/uszczelniałem). Mam też 60m2 okien prawie wszytskie z południa (nic na północy), ale one niewiele wpływają na koszt, bo wszystko jest na czujnikach w płycie a nie temp powietrza (poza klimą). tak więc bezwładność rozwiązania nie pozwala na oszczędności słoneczne że tak powiem.
Koleś od elewacji czy kleił 20 czy 30 cm nie zmieniał ceny bo swoje zarobić musiał, więc nie przepłaciłem za to.
Ogólnie jestem zadowolony - nie znam całorocznego zużycia bo nie mieszkam jeszcze tyle - w maju policze i będę wiedział.
Generalnie tyle płaciłem za prąd użytkowy i gaz grzewczy miesięcznie w mieszkaniu na parterze od dewelopera 80m2 z lat 2000.
Opłaca się więc pomóżdżyć na etapie projektu i dopilnować szczegółów wykonawczych.
Blower door testu nie robiłem i nie wiem jaką mam szczelność, ale nawet nie będę robił, bo niewiele pewnie na tym etapie mogę poprawić.
Klima na parterze nie jest głośna i nie przeszkadza (pewnie w sypialni by było inaczej).
Generalnie polecam taki ukłąd , ma jakieś ograniczenia (słaba sterowalność), ale nam one nie przeszkadzają - żona w domu cały czas więc i tak nie różnicowalibyśmy temperatur w zależności od pory dnia. Najważniejsze, że jest praktycznie bezobsługowy.