Witam wszystkich forumowiczów (i nie tylko), którzy kiedyś zabłądzą na nasz dziennik budowy
Dlaczego dziennik ? a dlaczego nie... nawet po to, żeby pochwalić się realizacją szalonego marzenia o własnym domku na jesień życia. Dlaczego szalony ? ... bo decyzję o jego budowie podjęliśmy w baaaaaaardzo krótkim czasie. Nawet nie napiszę w jak krótkim bo pomyślicie, że jesteśmy naprawdę pokręceni Wprawdzie przebąkiwaliśmy od dłuższego czasu o domku ale te przebąkiwania wkrótce weszły w fazę podjęcia decyzji. I stało się !!! Rzucamy piękne miasto Kraków i budujemy ale.... gdzie ? W te pędy wsiedliśmy do samochodu i robimy kilkutygodniowy rekonesans włości za miastem. Pewne okolice woleliśmy omijać szerokim łukiem aby potencjalni sprzedawcy nie puścili nas w skarpetkach. Wreszcie jest... miejsce, gdzie chcemy zamieszkać, gdzie chcemy się zestarzeć korzystając (jeszcze) z uroków życia. Danina za włości w miarę....na chleb i mleko jeszcze wystarczy , zobaczymy jak będzie z budową chałupy
A oto ona.... nasza działeczka...sielsko-anielskie klimaty...czegóż chcieć więcej