Studnia głębinowa i automatyczne zraszacze do podlewania

[qbek17]

Właśnie tego nie za bardzo rozumiem. Wszędzie jest napisane, że pierwszym krokiem jest pomiar źródła wody. Dlatego chciałem najpierw dobrać pompe tak, żeby mniej więcej spełniała wymagania, zmierzyć dokładnie jakie mam ciśnienie i wydajność na kolektorze i wg tego zaplanować sekcje nawadniania. W jaki sposób zrobić to odwrotnie?

Pomiar źródła wody to podstawa. Pompa nie może być mocniejsza niż wydajność źródła. Jeśli mówimy o doborze docelowej pompy to najpierw projekt.

[Jeep]

Pomiar źródła wody to podstawa. Pompa nie może być mocniejsza niż wydajność źródła. Jeśli mówimy o doborze docelowej pompy to najpierw projekt.

Chodziło mi bardziej o wydajność źródła zasilającego nawadnianie (od tego większość ludzi zaczyna projekt, tak samo mówią wszystkie poradniki). Wydajność studni jest zmierzona (+150l/min) i oczywiście pompa nie może być większa. Co znaczy dobrać pompe pod projekt? Największą jaka jest żeby było jak najmniej sekcji?
Teorytycznie mógłbym wsadzić pompę która mi da odpowiednie ciśnienie (odpowiednie tzn jakie?) przy 150l/min i pół działki zrobić na jednej sekcji ale tak się chyba nie robi?
Elektrozawory żeby były w rozsądnej cenie muszą być 1'' - takiej ilości wody nie przepuszczą.
Istnieją jakieś optymalnie parametry na wejściu do systemu nawadniania?

[qbek17]

Chodziło mi bardziej o wydajność źródła zasilającego nawadnianie (od tego większość ludzi zaczyna projekt, tak samo mówią wszystkie poradniki). Wydajność studni jest zmierzona (+150l/min) i oczywiście pompa nie może być większa. Co znaczy dobrać pompe pod projekt? Największą jaka jest żeby było jak najmniej sekcji?
Teorytycznie mógłbym wsadzić pompę która mi da odpowiednie ciśnienie (odpowiednie tzn jakie?) przy 150l/min i pół działki zrobić na jednej sekcji ale tak się chyba nie robi?
Elektrozawory żeby były w rozsądnej cenie muszą być 1'' - takiej ilości wody nie przepuszczą.
Istnieją jakieś optymalnie parametry na wejściu do systemu nawadniania?

To już musi się ktoś od nawadniania wypowiedzieć... a co do pompy to chodzi o to aby się co chwila nie załączała. Najlepiej jakby pracowała ciągle czyli z taką wydajnością jaką odbierze nawadnianie.

[agb]

Uważam, że projekt powinien być do rzeczywistej wydajności pompy. Trafienie z kupnem pompy pod zakładaną wydajność wcale nie jest takie oczywiste.

[Jeep]

To już musi się ktoś od nawadniania wypowiedzieć... a co do pompy to chodzi o to aby się co chwila nie załączała. Najlepiej jakby pracowała ciągle czyli z taką wydajnością jaką odbierze nawadnianie.

Pompa będzie musiała pracować ciągle. Nie planuję układu zbiornikiem tylko ze sterownikiem do pomp typu BRIO.

Uważam, że projekt powinien być do rzeczywistej wydajności pompy. Trafienie z kupnem pompy pod zakładaną wydajność wcale nie jest takie oczywiste.

Mniej wiecej jestem w stanie oszacować jakie powinno być ciśnienie dla nawadniania - myślę, że ok 4.5 bar będzie ok. Dla linii kroplującej pójdzie reduktor.
Tylko co z wydajnością? Projekt powinien zakładać 10% mniejszy wydatek na sekcji niż mamy na zasilaniu ale co się stanie jeżeli wydajność będzie większa? Ciśnienie będzie wzrastać do maksymalnego wynikającego z charakterystyki pompy?

[Jastrząb]

ale co się stanie jeżeli wydajność będzie większa? Ciśnienie będzie wzrastać do maksymalnego wynikającego z charakterystyki pompy?

Charakterystki pompy w danym punkcie pracy.
PRzy większym wydatku wody wzrośnie mniej. Przy mniejszym wzrośnie więcej. Jak coś pójdzie nie tak z obliczeniami, albo przytka się zraszacz itp to ciśnienie może polecieć do dużych wartości. Systemy nawadniania zazwyczaj działają na wzglęnie małych ciśnieniach, rurki nie są na 10atm itd.
W sytuacji ekstremalnej, np spalona cewka w elektrozaworze i braku wydatku wody można zrobić jakieś kuku. Moim zdaniem przed całością reduktor ciśnienia nie tylko przed liniami kroplującymi.

Pamiętaj o jednej rzeczy. Dane o zraszaczach są orientacyjne. Pompa też się zużywa z czasem. Z projektu nawodnienia nie wyliczysz co do litra wydatku wody. Nie ma takiej opcji. Do tego z czasem coś się może zmieniać w nawodnieniu - jak pisałem przytka suę filtr, zepsuje (nim zauwayżysz( jakieś zraszacz, zarosną troche rury. Ciężko będzie zrobić nowodnienie idealnie pod wydajość pompy, z której strony byś nie zaczął. Kupowanie duuużej pompy na pół działki też bez sensu, bo drożej niż dodatkowe elektrozawory i sekcje. Niestety ale najlepiej by było mieć pompę z hydroforem/wyłącznikiem dobraną na ciut powyżej projekotwanego, orientacyjnego wydatku. Wyłącznik załątwi sprawe ciśnienia. Nie ryzykujesz uszkodzenia pompy.

Druga opcja to pompy elektroniczne, które się dostosują z obrotami żeby w danym punkcje pracy zawsze dawać takie samo założone ciśnienie. Ale to zdecydowanie droższe rozwiązania. Choć robiąc od zera mające sens, bo można zrezygnować zupełnie z obudowy studni chociażby.

[Jeep]

Wielkie dzięki. Bardzo konkretna odpowiedź.

Generalnie mam miejsce na hydrofor. Tzn musiałbym po prostu zrobić zabudowę studni.
Miałem nadzieje że jeżeli dobiorę pompe która na powierzchni osiąga maksymalnie ok 4,5/5bar to bezpiecznie będę mógł korzystać ze sterownika pompy pomijając hydrofor. Chyba pompa nie wytworzy większego ciśnienia niż wynika z charakterystyki dla danej wysokości podnoszenia?
Ciekawe jak by się zachował taki układ jeżeli z powiedzmy 80'l/min zużywałby tylko połowę.
Trzeba by się pobawić z manometrem oraz zwykłym zaworem i przetestować. Odczytać ciśnienie z zależności od przepływu jaki ustawimy na zaworze.

Jeżeli chodzi o reduktor ciśnienia to chyba nie można go stosować przed sterownikiem pompy, ale to musialbym doczytać.
Pompy elektroniczne to ciekawe rozwiązanie, ale biorąc pod uwagę koszty wolałbym chyba zrobić zabudowę studni.
Jakiej wielkości hydrofor byłby odpowiedni? 300l

Jakie przepływy planować na sekcje żeby było optymalnie (średnice rur, elektrozawory)? Powiedzmy 100l to za dużo. 50? 60?

[Jastrząb]

Wielkie dzięki. Bardzo konkretna odpowiedź.

Generalnie mam miejsce na hydrofor. Tzn musiałbym po prostu zrobić zabudowę studni.
Miałem nadzieje że jeżeli dobiorę pompe która na powierzchni osiąga maksymalnie ok 4,5/5bar to bezpiecznie będę mógł korzystać ze sterownika pompy pomijając hydrofor. Chyba pompa nie wytworzy większego ciśnienia niż wynika z charakterystyki dla danej wysokości podnoszenia?
Ciekawe jak by się zachował taki układ jeżeli z powiedzmy 80'l/min zużywałby tylko połowę.
Trzeba by się pobawić z manometrem oraz zwykłym zaworem i przetestować. Odczytać ciśnienie z zależności od przepływu jaki ustawimy na zaworze.

Jeżeli chodzi o reduktor ciśnienia to chyba nie można go stosować przed sterownikiem pompy, ale to musialbym doczytać.
Pompy elektroniczne to ciekawe rozwiązanie, ale biorąc pod uwagę koszty wolałbym chyba zrobić zabudowę studni.
Jakiej wielkości hydrofor byłby odpowiedni? 300l

Jakie przepływy planować na sekcje żeby było optymalnie (średnice rur, elektrozawory)? Powiedzmy 100l to za dużo. 50? 60?

Sam musisz zdecydować jakie rozwiązanie wybrać. Też siuę bawiłem w jakieś hydrofory itp. Od 5 lat mam pompę elektroniczną i tam nie zajrzałem nawet. Dwa razy do roku włacz/wyłacz.
Głowne rury i zawory 1". Nigdy nie widziałem zaworów 5/4". A 1.5" zawory raz że duuużo droższe to straszne wielkie, gorzej z dostępnością cześci, a w końcy memebrana w takim zaworze się zuzywa. Choć może coś się zmieniło., bo dawno nic w tym temacie nie kupowałem.

[Jeep]

Sam musisz zdecydować jakie rozwiązanie wybrać. Też siuę bawiłem w jakieś hydrofory itp. Od 5 lat mam pompę elektroniczną i tam nie zajrzałem nawet. Dwa razy do roku włacz/wyłacz.
Głowne rury i zawory 1". Nigdy nie widziałem zaworów 5/4". A 1.5" zawory raz że duuużo droższe to straszne wielkie, gorzej z dostępnością cześci, a w końcy memebrana w takim zaworze się zuzywa. Choć może coś się zmieniło., bo dawno nic w tym temacie nie kupowałem.

Za Twoją radą postanowiłem jednak pójść w stronę stabilizacji ciśnienia na poziomie pompy.
Dzwoniłem do IBO i zaproponowali coś o czym nie pomyślałem.
Nie trzeba kupować pompy elektronicznej. Wystarczy do standardowej pompy dokupić falownik - dedykowany do pomp, który ma wbudowany czujnik ciśnienia (np IVR02M) lub uniwersalny, programowalny (np, EURA E800).
Pierwszy jest prosty w obsłudze - wystarczy ustawić wymagane ciśnienie. Za to drugi ma możliwość sterowania protokołem MODBUS - nawadnianiem będzie sterował system Grenton więc np do linii kroplującej mógłbym zmienić ciśnienie bez zakładania reduktora ciśnienia.

Ma ktoś doświadczenie z takimi falownikami i mógłby coś doradzić?

[Jeep]

Jak się dowiedziałem falownik do pompy jednofazowej to już droższa sprawa.
Zostaje chyba sterownik IBO IVR-02M. Miał ktoś z tym styczność?

[d7d]

Chyba mało popularne urządzenie. Pewnie cena to czyni.
Z opisu wydaje się być bardzo dobre.
https://budujemydom.pl/instalacje/wo...ompy-do-studni

[eko_zgonus]

mam dobrany zestaw jak Jastrząb, czyli pompa głębinowa i automatyczny wyłącznik ciśnieniowy bezpośrednio do nawadniania.
Czy ktoś się orientuje czy można dołożyć trójnik żeby jeszcze kranik zrobić?

[marcin225]

mam dobrany zestaw jak Jastrząb, czyli pompa głębinowa i automatyczny wyłącznik ciśnieniowy bezpośrednio do nawadniania.
Czy ktoś się orientuje czy można dołożyć trójnik żeby jeszcze kranik zrobić?

Co za problem ? Ja teraz będę wstawiał trójnik z zaworem od razu i odejście właśnie na punkt poboru wody gardeny (taki w ziemi).

[eko_zgonus]

chciałem się upewnić, dzięki

[pdw88]

Panowie mam problem z włącznikiem pompy głębinowej IBO . Otóż już drugi raz wyrwało z kruciec z włącznika, który jest zamontowany w pionie. Co jest grane pompa po wyłączeniu utrzymuje takie duże ciśnienie, że wyrywa króciec z gwintu obudowy włącznika? Zauważyłem, że w droższym modelu - Brio 2000m jest - krócieć od strony pompy jest skręcony dodatkowo wkrętami po obwodzie jego kołnierza, u mnie jedynie zalane łączenie klejem.