Coś niedobrego stało się z jedną z moich glicyń chińskich (visteria) którą posadziłam na wiosnę. Przez całe lato pięknie rosła, chuchana i troskliwie pielęgnowana aż nagle w ciągu paru dni straciła prawie wszystkie liście i widzę że usychają jej pędy. Inne glicynie rosna sobie dalej jak gdyby nigdy nic. Może ktoś wie co się mogło stać i jak ją ratować.