dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11
  1. #1
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar Gagata
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Posty
    5.716
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    64

    Domyślnie Visteria rośnie ja szalona! Czy pozwolić jej wejść na rynnę?

    Chciałabym, aby pięła się po rynnie w górę domu, ale - czy to nie zaszkodzi rynnie?
    Co radzicie? Obecną podporę (drewnianą ) już przerosła, rośnie w narożniku domu tuż przy rynnie własnie.
    Z miasta na wieś czyli Dziennik Gagaty
    Komentarze U GAGATY


    Każdy ma własny model szczęścia. I niech tak zostanie.

  2. #2

    Domyślnie

    Raczej daj jej inną podporę - rynna może nie utrzymać.
    Jak Ci się udało tak ją zmobilizować do wzrostu? Czy kwitnie?
    Moja 7 lat po posadzeniu jeszcze nie zakwitła

  3. #3
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar Gagata
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Posty
    5.716
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    64

    Domyślnie

    Księgowa - wiesz co - to jest jeszcze maleństwo.. kupilismy ją miesiąc temu i jak nie wyskoczy! Zakręca się dzielnie na drewnianej kratce i co dzień jest o szczebel wyżej! Super, ale muszę ją gdzieś poprowadzić.....
    Tak, że co do kwietnienia to i mnie przyjdzie czekać..... nie wiem ile..

    Szkoda z tą rynną... A może po prostu dam jej podporę OBOK rynny i nakieruję ją tak, aby się po niej pięła (a nie po rynnie). Bo zależy mi, żeby zarosła róg domu.

    A po czym wspina się u Ciebie?
    Z miasta na wieś czyli Dziennik Gagaty
    Komentarze U GAGATY


    Każdy ma własny model szczęścia. I niech tak zostanie.

  4. #4

    Domyślnie

    Glicynia to jednak dosć spore pnącze,będzie mieć kiedyś spory ciężar.
    Koniecznie puść ją po czymś solidnie zamocowanym.

  5. #5

    Domyślnie

    miałam ją na specjalnie do tago celu budowanej pergoli - wiacie razem z winogronem. Niestety w tym roku się przeprowadzałam i musiałam całość zostawić. Z tego co miałam okazję się przekonać jest to dość ciężkie pnącze (niektórzy usiłują prowadzić też ją jako drzewko).

    Pytałam się o kwiaty gdyż sama się bardzo oszukałam - w owym czasie specjalnie szukałam odmiany mającej najpiękniejsze kwiaty - dałam na nią sporo kasy - i co - nie zobaczyłam żadnego kwiatka.
    Na nowe obiecałam sobie kupić roślinkę już z kwiatkiem.

  6. #6

    Domyślnie

    Rynna jest kiepskim pomysłem. Mnie do zakupu glicynii zamówił człowiek u którego widziałem okaz kilkunastoletni. Jedno drzewo /bo pień był niezłych rozmiarów/ oplotło mu dom kilka razy, mimo corocznego i to mocnego przycinania. Kratka taką jaką można kupić w baumarketach też może nie wytrzymać chyba, że będzie porządniej zrobiona.

    A co do kwitnienia, to trochę mnie wystraszyliście. Do siebie kupowałem dwie odmiany jedną kwitnąca w 2 roku, a kolejną w 4 roku od posadzenia i mam nadzieję, że za rok jednak zobaczę jakieś kwiaty.
    auriga

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    jaki i czym zabezpieczacie glicynię na zimę?

  8. #8
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Hanula

    Zarejestrowany
    Jul 2004
    Posty
    423
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    32

    Domyślnie

    Czas kiedy zakwitnie zależy czy glicynia rozmnażana jest przez sadzonkowanie czy z siewu, jak z siewu to można czekać nawet kilkanaście lat

  9. #9

    Domyślnie

    Też o tym słyszałam - tylko jak szkółkarze moga nam wciskać rośliny za niemałe pieniądze wiedząc że nam nie zakwitnie przez następne ileś lat?

    Właściwie to o tym że glicynię należy kupować szczepioną to mówią dopiero od niedawna

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Napisał księgowa
    Też o tym słyszałam - tylko jak szkółkarze moga nam wciskać rośliny za niemałe pieniądze wiedząc że nam nie zakwitnie przez następne ileś lat?

    Właściwie to o tym że glicynię należy kupować szczepioną to mówią dopiero od niedawna
    Poszukaj uczciwych szkółkarzy.

  11. #11

    Domyślnie

    Jak pisałam tą glicynię kupiłam 7 lat temu (jak dopiero ćwiczyłam się w sztuce ogrodnictwa)- teraz już wiem że muszę dokładnie sprawdzić każdą zakupioną roślinkę - nic na żywioł.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony