Nikt rozsądny, nie podejmie się wirtualnie "leczenia" problemu Twojego komina, na podstawie zdjęć i opowieści niedowiarka. To za duża odpowiedzialność.... Trzeba przejrzeć całą konstrukcję i sprawdzić czy jeszcze gdzieś nie spieprzyłeś... Masz sygnał, szukaj fachowców na miejscu. Zacznij od kominiarza z doświadczeniem. Nie jakiegoś partyzanta w czarnym meloniku ubrudzonym sadzą tylko najlepiej, by był to członek Korporacji Kominiarzy, od lat działający w Twojej okolicy.

Większość pożarów sadzy odbywa się bez naszej wiedzy. Ale tylko w dobrze zbudowanych kominach...